Change font size Change site colors contrast
Styl życia

Gwałcą nie tylko obcy – gwałcą kochający mężowie i chłopcy.

31 sierpnia 2017 / Daniel Kotliński

W ciągu minionego tygodnia polską opinią publiczną wstrząsnęły dwa tragiczne wydarzenia: jednym z nich był atak na młode małżeństwo we włoskim Rimini i gwałt zbiorowy na Polce, kolejnym - przetrzymywanie na jednym z łódzkich osiedli 26-latki przez trzech oprawców, którzy bili ją i gwałcili przez 10 dni, doprowadzając do jej śmierci.

W związku z tymi zdarzeniami, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział zaostrzenie kar...

W ciągu minionego tygodnia polską opinią publiczną wstrząsnęły dwa tragiczne wydarzenia: jednym z nich był atak na młode małżeństwo we włoskim Rimini i gwałt zbiorowy na Polce, kolejnym – przetrzymywanie na jednym z łódzkich osiedli 26-latki przez trzech oprawców, którzy bili ją i gwałcili przez 10 dni, doprowadzając do jej śmierci. W związku z tymi zdarzeniami, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział zaostrzenie kar za siłowe doprowadzenie do stosunku seksualnego, ale jak pokazują statystyki przywołane niedawno przez Gazetę Prawną, może to nie przynieść żadnego skutku.

W miniony weekend polskie małżeństwo spacerowało wczesnym porankiem po plaży we włoskim Rimini nad północnym Adriatykiem. W pewnym momencie para została zaczepiona przez czterech mężczyzn; chwilę później mąż został pobity do nieprzytomności, zaś jego żona wielokrotnie zgwałcona. – Wierzę, że uda się znaleźć przestępców i wymierzyć im surową karę. Niezależnie od działań włoskiej policji, poleciłem wszcząć w Polsce śledztwo w sprawie tego okrutnego napadu i gwałtu. Polskie państwo i jego służby winny reagować, kiedy Polakom także za granicą dzieje się krzywda – cytuje wypowiedź ministra Ziobry WP.pl.

Przed kilkoma dniami poinformowano, że 26-latka z Łodzi zmarła po 3 tygodniach walki o życie w szpitalu. Jej horror zaczął się, gdy nowo poznany mężczyzna, po kilku spotkaniach, zaprosił ją do swojego mieszkania. Wkrótce dołączyło do niego dwóch znajomych, z którymi przez 10 dni katował i gwałcił dziewczynę. Uciekła, wykorzystując moment nieuwagi sprawców i zdołała dotrzeć na komendę. Mundurowi szybko zatrzymali podejrzanych, którzy obecnie przebywają w areszcie.

Gazeta Prawna w artykule Polska rajem dla gwałcicieli? Większość przestępstw nie trafia nawet przed sądy już w tytule określa najpoważniejszy problem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro w obliczu wspomnianych wyżej wydarzeń zapowiedział już, że prowadzone są prace nad zaostrzeniem kar dla sprawców brutalnych gwałtów (dłuższe kary więzienia, zlikwidowanie przedawnienia w przypadku najcięższych przestępstw popełnionych na tle seksualnym przeciwko zdrowiu i życiu).

Pytanie brzmi jednak – w jaki sposób miałoby to wpłynąć na redukcję ilości tych przestępstw? Od kiedy gwałt ścigany jest z urzędu, a nie na wniosek pokrzywdzonej, rzeczywiście wzrosła ilość wszczynanych spraw. W 2016 r. było ich 2426, ale potwierdzenie zarzutów udało się tylko w 1383 przypadków. W 2013 r. – 1885 spraw, z czego przestępstwo potwierdzone w niemal identycznej ilości – 1362. Szokuje także ilość wyroków w zawieszeniu – między 2010 a 2016 r. dostało je 31-41 proc. skazanych.

Problem jest wielowątkowy, ale nie od dziś wiadomo, że u źródła tak łagodnego karania sprawców stoi kultura gwałtu. To z tego powodu wciąż bardzo często winą za wymuszony seks obarcza się ofiarę; bo się zbyt “wyzywająco” ubrała, bo “głupia” zaufała nieznajomemu, bo pewnie “sama tego chciała” albo, jak “nieostrożna dziewczynka”, nie pilnowała swojego drinka. W tak dramatycznych sytuacjach niezwykle ważne jest, by zgwałcona kobieta czuła się możliwie bezpiecznie, by zawsze traktowano ją poważnie, przesłuchanie prowadzono przez osobę tej samej płci, przygotowaną do tego w sposób profesjonalny. Tymczasem policyjne “sito”, na które składają się zarówno czynniki proceduralne, jak i kulturowa stygmatyzacja ofiar, skutecznie “odsiewa” większość spraw. Sprawcy czują się bezkarnie, i błędne koło się zamyka.

Dyskurs mający na celu “odczarowanie” winy ofiary jest prowadzony w przestrzeni publicznej od lat; przytaczane statystyki już wielokrotnie pojawiały się w doniesieniach prasowych, często przy okazji podobnych do wspomnianych na początku tekstu, dramatycznych wydarzeń.

Jednak wciąż niedostatecznie dużo uwagi poświęca się edukacji chłopców wchodzących w okres aktywności seksualnej, oraz dziewczynek, które, kierując się błędnymi wyobrażeniami na temat seksu, zgadzają się na rzeczy, na które wcale nie chcą się zgadzać. W dorosłym życiu może przekładać się to na auto-wiktymizację, niezgłaszanie spraw na policję i odpuszczanie, gdy biurokracja i mentalność służb bezpieczeństwa utrudniają dojście sprawiedliwości. Powiedzmy to głośno – gwałt to nie tylko brutalny napad na ulicy czy w lesie przez obcego mężczyznę. Gwałcą także kochający mężowie i zakochani chłopcy, którzy, poprzez przemoc emocjonalną, są w stanie wymuszać na partnerkach pożądane zachowania.

Po pierwsze – każdy chłopiec rozpoczynający współżycie powinien być świadomy, że jego potrzeby seksualne nigdy nie są ważniejsze niż poczucie bezpieczeństwa dziewczyny, z którą idzie do łóżka. Nie twierdzę, że każdy, kto wymusza coś na partnerce, ma mentalność gwałciciela – być może po prostu wydaje mu się, że ma do tego prawo. Może czerpie wzorce z pornografii albo (często zmyślonych) opowieści starszych kolegów, i pozbawiony kontekstu, jest przekonany, że postępuje tak, jak postępują wszyscy. Tabu, jakie obowiązuje na temat seksu w szkole i często w rodzinie, prowadzi do powszechnej nieświadomości. I oczywiście, nie jest to żadnym usprawiedliwieniem na stosowanie jakiegokolwiek rodzaju przemocy wobec kobiet, sądzę jednak, że nauka o tym, jak powinna wyglądać zdrowa, partnerska relacja, w której szanowane jest kobiece “nie”, mogłaby zaoszczędzić wiele cierpienia. Tu nawet nie chodzi o jakąś systemową edukację (o tym możemy co najwyżej pomarzyć), ale uświadomienie, że o seksie warto z partnerką porozmawiać; że czasem wystarczy zadać kilka pytań i okazuje się, że to, co chłopcy myśleli o potrzebach dziewczyny, okazuje się iluzją.

Jeśli masz syna, uświadom mu to wyraźnie.

 

Po drugie – każda dziewczynka rozpoczynająca współżycie powinna być świadoma, że nigdy, przenigdy nie musi mówić “tak”, gdy ma ochotę powiedzieć “nie”. W normalnej relacji sytuacja, w której przedkładasz czyjeś szczęście nad swoje własne, nie może mieć miejsca. W wieku 16, 17, czy 18 lat, kiedy zaczynają się pierwsze związki i “eksperymenty” w łóżku, stosunkowo łatwo ulec presji i powtarzać sobie, że “tak to właśnie musi wyglądać”. No więc – nie musisz godzić się na seks w sposób, w który nie chcesz, albo w ogóle dopuszczać do siebie mężczyznę, gdy nie masz na to ochoty. A jeśli mimo tego, ktoś próbuje naruszyć twoje poczucie bezpieczeństwa, zmusić choćby do kiwnięcia palcem, gdy nie chcesz tego robić, stajesz się ofiarą i masz wszelkie prawo dochodzić sprawiedliwości. Gwałt pojawia się zawsze wtedy, gdy mimo sprzeciwu, ktoś skłania cię do współżycia – nigdy nie ma znaczenia, w jaki sposób do tego doszło.

Sprawca napaści zawsze zachowuje prawo do podjęcia decyzji, ale gdy już się zdecyduje na atak, odbiera to prawo tobie.

To sytuacja niedopuszczalna – i jeśli masz córkę, porozmawiaj z nią o tym.

Dzieci

Nauka angielskiego dla dzieci / Dlaczego warto zapisać dziecko do Novakid?

17 września 2024 / The Mother Mag

Początek roku szkolnego to doskonały moment na wprowadzenie nowych aktywności, które pomogą dzieciom rozwijać się zarówno w szkole, jak i poza nią.

W redakcji The Mother MAG od dawna jesteśmy przekonani, że znajomość języka angielskiego jest jedną z kluczowych umiejętności we współczesnym świecie.

Postanowiliśmy więc przetestować jedną z czołowych platform do nauki angielskiego online – Novakid. Jak wypadł nasz mały tester? Już po kilku miesiącach zajęć możemy z pełnym przekonaniem powiedzieć, że to strzał w dziesiątkę! Ale przejdźmy do szczegółów.

Elastyczność – idealna dla zapracowanych rodzin

Jedną z rzeczy, która od samego początku najbardziej nam się spodobała w Novakid, jest elastyczność w planowaniu zajęć. Jako rodzice doskonale wiemy, że życie bywa nieprzewidywalne – wakacyjne wyjazdy, nagłe choroby czy inne obowiązki często zmuszają do zmiany planów. W Novakid nie stanowi to żadnego problemu. W każdej chwili możemy przełożyć zajęcia na inny termin, co sprawia, że organizacja dnia staje się znacznie łatwiejsza. Możliwość dostosowania lekcji do dynamicznego trybu życia rodziny to dla nas ogromny plus.

Personalizacja nauki – wybór idealnego nauczyciela

Kolejną zaletą jest opcja zmiany nauczyciela. Na platformie Novakid dziecko ma możliwość wypróbowania zajęć z różnymi native speakerami i wybrania osoby, z którą najlepiej się komunikuje i czuje komfortowo. Nasz mały tester na początku był nieco onieśmielony, ale po lekcji próbnej zdecydował się kontynuować zajęcia z nauczycielką, z którą od razu znalazł wspólny język. Możliwość takiej zmiany to duży atut, który daje poczucie, że nauka jest dostosowana do indywidualnych potrzeb dziecka.

Zanurzenie w języku – nauka poprzez zabawę

Novakid to platforma, gdzie nauka odbywa się wyłącznie w języku angielskim, a nauczyciele nie mówią po polsku. Choć na początku może to wydawać się wyzwaniem, szybko okazało się, że to klucz do sukcesu. Nasz tester na razie ukończył pierwszy etap programu, a mimo początkowej niepewności z każdą lekcją coraz pewniej używa nowych słów i zwrotów.

Ważnym elementem, który wyjątkowo spodobał się naszemu testerowi, są zajęcia domowe. Są one zaprojektowane w formie zabawy, co sprawia, że dziecko chętnie poświęca im czas. Gry, puzzle, historyjki – wszystkie te aktywności w naturalny sposób wspierają naukę języka. Dzięki temu dziecko uczy się, bawiąc, co dodatkowo wzmacnia efekty zajęć. Co więcej, platforma Novakid umożliwia logowanie się o dowolnej porze i korzystanie z materiałów edukacyjnych poza zaplanowanymi lekcjami. Nasz mały tester z radością spędza czas na samodzielnych ćwiczeniach, powtarzając zwroty i ucząc się nowych wyrażeń w sposób, który jest dla niego atrakcyjny.

Angielski to inwestycja w przyszłość

Dlaczego warto zacząć naukę języka angielskiego tak wcześnie? Znajomość angielskiego otwiera dzieciom drzwi do wielu możliwości, zarówno w edukacji, jak i w przyszłej karierze. To nie tylko narzędzie komunikacji, ale także sposób na rozwój poznawczy, wspierający kreatywne myślenie i umiejętność rozwiązywania problemów. Nauka języka wpływa również na rozwój umiejętności społecznych, pozwalając dzieciom lepiej rozumieć różnorodność kulturową i nawiązywać relacje z rówieśnikami z różnych części świata.

Początek roku szkolnego – idealny czas na start

Rok szkolny to doskonały moment na rozpoczęcie przygody z angielskim. Dzieci wracają do nauki z energią i motywacją, a nowy przedmiot w harmonogramie może być dla nich świetną odskocznią od codziennych zajęć szkolnych. W Novakid każdy etap nauki jest dokładnie zaplanowany, co daje rodzicom pewność, że ich dziecko idzie właściwą ścieżką rozwoju językowego.

Dzięki elastyczności, interaktywnym materiałom i możliwości personalizacji zajęć, Novakid jest świetnym wyborem dla dzieci w każdym wieku, a rok szkolny to idealny moment, aby rozpocząć tę przygodę.

Zapraszamy do przeczytania więcej!

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o szkole Novakid, koniecznie zajrzyj do naszego poprzedniego artykułu, w którym dokładniej opisujemy strukturę zajęć i nasze pierwsze wrażenia. Znajdziesz tam szczegóły na temat tego, jak działa platforma i dlaczego tak bardzo polecamy ją wszystkim rodzicom.

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo