Kiedyś nie lubiłam się ruszać. Przekonał mnie półgodzinny spacer z pracy do domu, który był dla mnie dość sporym wysiłkiem. Czułam się jak lokomotywa z wiersza Tuwima, która sapie i dyszy. Byłam wtedy przed trzydziestką, pomyślałam, że to trochę wstyd i postanowiłam zaprzyjaźnić się ze sportem.
Łatwo nie było, ale w końcu sport okazał się być jak dżem na chałce, klimatyzacja w samochodzie czy też bezprzewodowa myszka do komputera. Można żyć bez, ale jak już się człowiek przyzwyczai, to koniec. Sport polepsza nie tylko kondycję fizyczną, ale też wpływa na rozwój pracy mózgu i pozwala rozładować emocje. Ale nie to jest najważniejsze. Najlepsze jest to, że przy okazji można też poszaleć z ciuchami!
Od kiedy ruch i zdrowy styl życia stały się popularne, moda z impetem wkroczyła na siłownie i ścieżki biegowe dając duże możliwości wyboru. Na rynku pojawia się coraz więcej polskich marek oferujących stosunkowo niedrogą i nietuzinkową modę sportową. To trochę jak w latach osiemdziesiątych, kiedy to królowały trykoty, opaski frotte i legginsy. Zarówno teraz, jak i wtedy moda w stylu fitness jest coraz bardziej wzorzysta, kolorowa i daje się nosić również na co dzień. Szczególnie wspomniane wyżej legginsy, bo trykoty i opaski frotte jednak nie wróciły tym razem do łask. Dlatego niezależnie od tego, jak często uprawiasz sport i czy w ogóle to robisz, warto jest mieć w szafie modne legginsy.
Jakie sportowe legginsy wybrać?
Jeśli zamierzasz uprawiać w nich sport, powinny być przede wszystkim funkcjonalne i komfortowe. Mają dobrze przylegać, podtrzymywać co trzeba, modelować, wentylować i sprawiać, że będziesz wyglądać niczym łania pędząca po lesie. Albo chociaż baletnica. W tym celu warto zwrócić uwagę na pas, który powinien być szeroki, żeby trzymać w ryzach brzuszek i zapobiegać zsuwaniu legginsów podczas ćwiczeń.
Ważny jest też materiał.
Musi przepuszczać powietrze i wyrzucać wilgoć na zewnątrz. Można to sprawdzić wkładając na chwilę rękę do nogawki. Skóra musi oddychać. Materiał nie powinien być też za cienki. To w końcu nie rajstopy i nie musi być widać każdego załamania na skórze i bielizny. Warto zwrócić też uwagę na szwy, które powinny być jak najbardziej płaskie. Zapobiega to obcieraniu skóry podczas ćwiczeń.
Po spełnieniu wszystkich technicznych wymogów można przejść do bardziej artystycznych tematów, czyli tego, co jest w trendach. Najnowszy krzyk mody to legginsy „ze skarpetkami”. Charakteryzują się prostym krojem z odcięciem w innym kolorze pod kolanem. Wygląda to dokładnie tak, jakby się założyło podkolanówki lub skarpetki kompresyjne. Kolejną propozycją jest łączenie ze sobą kilku materiałów o różnych strukturach lub kolorach. Takie łączenia kojarzą mi się z nowoczesnymi minimalistycznymi formami i często dodatkowo optycznie modelują sylwetkę. Ostatnią propozycją są wzorzyste legginsy. Tu jest całe mnóstwo opcji – od wzorów kwiatowych, poprzez abstrakcyjne kompozycje po geometryczne. Istny szał! Wybierając tę opcję warto zrównoważyć stylizację górą w jednym kolorze.