Change font size Change site colors contrast
mother-life balance

W pogoni za Mother-Life Balance. Protest.

28 października 2020 / The Mother Mag

Bardzo długo zastanawiałam się, czy o tym pisać.

Sześć dni temu internety zawrzały, a na ulice wyszły wkurzone tłumy kobiet. Mimo, że wiele mądrzejszych ode mnie i bardziej wpływowych osób zajęło już stanowisko w sprawie, czuję się zobowiązana choć zrelacjonować to, co się wydarzyło.

Otóż 22/10/2020 z pominięciem procesów legislacyjnych, została faktycznie zaostrzona ustawa aborcyjna. Stało się tak, gdyż Trybunał Konstytucyjny (ten sam, co to jego powoływanie rozgrzewało do czerwoności środowiska prawnicze i co bardziej zorientowanych obserwatorów życia politycznego) uznał za niezgodny z konstytucją przepis umożliwiający legalne przerwanie ciąży w sytuacji, gdy u płodu stwierdzone zostają nieodwracalne wady rozwojowe. To tak pokrótce. Stało się to w czasie pandemii, w czasie zaostrzania restrykcji, w czasie, kiedy zabrania się nam wychodzić z domu, a co dopiero protestować.

A jednak, kobiety każdego dnia udowadniają, że nie dadzą się uciszyć.

Od tego czasu przeczytałam wiele mądrych słów. O tym, że „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”. O dzieciach nieuleczalnie chorych, które wiodą życie u boku kochających bliskich, o dzieciach z gwałtu, które wyrosły na porządnych ludzi. Te wszystkie historie mają wspólny mianownik- kochający rodzice, świadomie podejmujący się tego wyzwania.

Piszę o tym, bo być może kiedyś trafią tu moje dzieci. Chciałabym, żeby wiedziały, jak się dziś czuję. Czuję się zła i bezsilna. Czuję, że brniemy w jakiś ślepy zaułek, gnani tam przez bezmyślnych fanatyków. Chciałabym zapamiętać to uczucie, aby dodało mi sił i zmobilizowało do walki o przyszłość moich córek, choć w tej chwili tak naprawdę nie czuję, żebym mogła zrobić cokolwiek.

 

I chciałabym, aby zapamiętano zdanie odrębne do wyroku sędziego TK Leona Kierasa, bo w nim zawiera się chyba wszystko, co mam do powiedzenia na ten temat:

„Moim zdaniem prawo – w przeciwieństwie do moralności czy religii – nie może zobowiązywać do heroizmu i formułować wymagań przekraczających zwykłą miarę, niemożliwych do spełnienia przez przeciętnego adresata przepisów.”

I to tyle. Dziś nie będzie śmiesznie. A w przedszkolu COVID…

mother-life balance

W pogoni za Mother-Life Balance. Wideokonferencja i słaby zasięg.

5 października 2020 / The Mother Mag

Kocham życie na wsi, choć pewnie prawdziwi ludzie ze wsi wzgardziliby moją wioskową okolicą i moim żywotem pozbawionym kur i choćby jednego traktora.

Tak czy inaczej, mnie się tu podoba. Niemniej jednak odkrywam pewne niedogodności wiejskiej egzystencji, jakimi dla przykładu może być słaby zasięg telefoniczny i jeszcze gorszy internetowy.

Dodając medialną izolację i przebywanie na urlopie macierzyńskim, otrzyma się wynik zaskakujący nawet mnie. Otóż ja – rasowy outsider, łaknę i pragnę towarzystwa! Pierwsze symptomy tej tęsknoty pojawiły się niespodziewanie… ot odprowadzając dzieci do przedszkola, zagadywałem przedszkolanki, jak typowy emeryt ludzi na przystanku autobusowym. Szok!

A dziś mój obecny pracodawca podarował mi coś, co wyszło dokładnie naprzeciw moim bieżącym potrzebom. Pracodawca, umyślnie lub nie, podarował mi dziś rozmowę z psychologiem, przeprowadzającym audyt zewnętrzny naszej firmy!

Toż ja się na ten telefon i tą miłą panią po drugiej stronie słuchawki rzuciłam, jak pięciolatek na jajko z niespodzianką!

Rozmowa miała trwać 30 minut, a trwała dwa razy dłużej, bo tyle miałam tej pani do powiedzenia! I już byłam gotowa zapraszać ją do znajomych na FB, ale skończył nam się czas…

Dodam jeszcze, że to miała być wideokonferencja i wyszykowałam się na jak na wesele, ale mój słaby internet pozwolił jedynie na wersje audio – tyle przygotowań zmarnowanych.

Jak krew w piach, jak krew w piach…
Ciekawe, czy oddzwoni…?  🙂

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo