Change font size Change site colors contrast
mother-life balance

W pogoni za Mother-Life Balance. Dlaczego nie warto jeść fast food’ów!

29 września 2020 / The Mother Mag

Dawno nie pisałam i to chyba dobry znak.

:) Antybiotyk trochę działa i rzuciłam się w wir sprzątania. Potrafię pozamiatać i nie wyzionąć przy tym ducha. Co prawda odpoczynek po takim wysiłku zajmuje mi każdorazowo około 30 min, ale nie od razu Rzym zbudowano. Podobno zdrowie kobiety, a na pewno moje, ocenia się możliwościami sprzątaniowymi. 

A dzieje się tyle, że właściwie nie wiem od czego zacząć, dlatego najlepiej zacznę od początku.

Od tego tygodnia starszaki wróciły do przedszkola, ale o tym później.

Teraz najważniejsze jest to, ze spędzałam romantyczne popołudnie z mężem, pakując dorobek swego życia do kartonów, koszyków i innych toreb. Starszaki były w przedszkolu, a najmłodsza u dziadków. Jeszcze tylko w drodze do nowego domu mieliśmy zajechać do marketu budowlanego po „dwie rzeczy” i do KFC po nielegalną kontrabandę, a wtedy po dzieci i… dupa! Inaczej się nie da tego nazwać.

Na parkingu Castoramy alarm samochodowy, a w zasadzie immobilizer odmówił nam posłuszeństwa ;( i koniec. Samochodu mimo usilnych próśb i gróźb nie udało się odpalić, a na pomoc fachowców trzeba poczekać do 18-tej.

Teraz siedzimy upchani w samochód przyjaciółki (mieszkającej w naszej nowej okolicy), która jeszcze musi odebrać swoje dzieci i zawieźć nas na naszą wieś, żebyśmy zdążyli odebrać dzieciaki zanim zamkną przedszkole. I to w pierwszym tygodniu chodzenia do przedszkola!

A morał z tego taki, że nie można planować jedzenia fastfoodów za plecami dzieci, bo tak to się kończy!

mother-life balance

W pogoni za Mother-Life Balance. Wideokonferencja i słaby zasięg.

5 października 2020 / The Mother Mag

Kocham życie na wsi, choć pewnie prawdziwi ludzie ze wsi wzgardziliby moją wioskową okolicą i moim żywotem pozbawionym kur i choćby jednego traktora.

Tak czy inaczej, mnie się tu podoba. Niemniej jednak odkrywam pewne niedogodności wiejskiej egzystencji, jakimi dla przykładu może być słaby zasięg telefoniczny i jeszcze gorszy internetowy.

Dodając medialną izolację i przebywanie na urlopie macierzyńskim, otrzyma się wynik zaskakujący nawet mnie. Otóż ja – rasowy outsider, łaknę i pragnę towarzystwa! Pierwsze symptomy tej tęsknoty pojawiły się niespodziewanie… ot odprowadzając dzieci do przedszkola, zagadywałem przedszkolanki, jak typowy emeryt ludzi na przystanku autobusowym. Szok!

A dziś mój obecny pracodawca podarował mi coś, co wyszło dokładnie naprzeciw moim bieżącym potrzebom. Pracodawca, umyślnie lub nie, podarował mi dziś rozmowę z psychologiem, przeprowadzającym audyt zewnętrzny naszej firmy!

Toż ja się na ten telefon i tą miłą panią po drugiej stronie słuchawki rzuciłam, jak pięciolatek na jajko z niespodzianką!

Rozmowa miała trwać 30 minut, a trwała dwa razy dłużej, bo tyle miałam tej pani do powiedzenia! I już byłam gotowa zapraszać ją do znajomych na FB, ale skończył nam się czas…

Dodam jeszcze, że to miała być wideokonferencja i wyszykowałam się na jak na wesele, ale mój słaby internet pozwolił jedynie na wersje audio – tyle przygotowań zmarnowanych.

Jak krew w piach, jak krew w piach…
Ciekawe, czy oddzwoni…?  🙂

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo