Change font size Change site colors contrast
Felieton

Te nieoczywiste prezenty pod choinkę zmienią wszystko! Ciebie też.

17 grudnia 2019 / Paulina Kondratowicz

Zbliżają się święta.

Skąd wiem? Zewsząd trąbią reklamy, światełka odbijają się z wystaw, a w uszach już na początku listopada dało się usłyszeć nieśmiertelnego George’a Michaela i jego „Last Christmas”. Nic nowego, pewnie też macie wrażenie, że wraz z wymianą wystaw sklepowych po corocznej paradzie na cmentarzach, nastaje jakaś zupełnie nie do ogarnięcia gorączka świątecznych przygotowań, szykujemy prezenty pod choinkę. I ok, niech będzie. Sama chętnie też daję się ponieść gonitwie w kierunku bliżej nieokreślonych planów na prezenty, niespodzianki i inne frykasy, a kończy się zazwyczaj mocno odgrzewanym zakupem czegoś oczywistego. W tym roku chcę jednak, by było inaczej. Jak? 

Znasz to? Przychodzi listopad, początek grudnia, latasz po sklepach, szperasz po aukcjach internetowych, a idealne prezenty pod choinkę nie trafiają do Twoich rąk,  jak ich nie było, tak nie ma. Wszystko wydaje się być… takie zwyczajne. 

A czy wiesz, że można inaczej? I w zasadzie bez rujnowania domowego budżetu? 

Oto pomysły na nieoczywiste prezenty pod choinkę 

 

  1. Przygarnij kropka

Każdy wokół siebie zna kogoś, kto jest samotny. Z wyboru, z przymusu, bo życie tak się potoczyło. Mieszkamy obok siebie, ale praktycznie się nie znamy. 

Swego czasu zaobserwowałam dziwną dla mnie sytuację. Młodzi sąsiedzi ze sobą w sumie nie rozmawiają, nie znają się, nie chcą się poznać. Każdy żyje w swoim mieszkaniu jak w twierdzy, a obcy nie są mile widziani. Nie lubimy wchodzić w głębsze relacje z nikim, kogo nie znamy z zasady. I trudno się dziwić. 

Jednak szacuje się, że w wyniku samotności, która bezpośrednio może przyczynić się do obniżenia nastroju, zmniejszenia odporności i częstszego występowania chorób somatycznych, umieramy szybciej i dramatyczniej. 

Gorzej – samotność dokucza zwłaszcza osobom starszym, którzy odstawieni na „boczny tor” marnieją bez zainteresowania i wsparcia bliskich. Mówiąc „bliscy” nie mam na myśli tylko rodziny, ale też przyjaciół, znajomych czy sąsiadów. A może by tak wykorzystać w tym roku piękną tradycję jednego wolnego talerza przy stole i zaprosić kogoś, kogo wiemy, że spędza ten czas samotnie? Albo dla… zwierzaka, który czeka od długiego czasu na nowego pana lub panią w schronisku. Przecież święta to czas cudów i dobra. Niech chociaż na chwilę będzie tak, jak w baśni. 

 

  1. Nie pędź, zdążysz

Gorączka przedświąteczna dopada nas góra dwa tygodnie przed samym Bożym Narodzeniem. Zastygamy w korkach do centr handlowych, niszczymy stopy i kręgosłupy w kolejkach do kas w marketach po prezenty pod choinkę, a w najlepszym wypadku denerwujemy się, czy nasze zamówienia zostaną zrealizowane na czas przez serwisy zakupów online. 

W tej całej gonitwie zapominamy o czymś takim jak skuteczne zaplanowanie każdego obowiązku. 

Oczywiście są ludzie, którzy na wiele tygodni wcześniej wiedzą dokładnie, jak będzie wyglądać każdy dzień tuż przed świętami. Warto do tego celu wykorzystać znany i lubiany kalendarz adwentowy. Codziennie robimy jedną rzecz, i nie ma, że boli. Niech to będzie coś arcyważnego, bo pomniejsze obowiązki możemy spokojnie ogarnąć sami lub z pomocą rodziny czy znajomych. Dobrodziejstwem jest również internet, który szybciej pozwoli nam zamówić zakupy pod drzwi, czy też możemy wspólnie z przyjaciółmi wybrać się na potężne zakupy, by zaoszczędzić czas, pieniądze i zadbać o środowisko. 

Zdążysz, gwarantuję, tylko nie rób niczego na ostatnią chwilę. Jutro też jest dzień, ale po co masz w Wigilię o 17:00 ratować barszcz? 

 

  1. Przytul się, tyle wystarczy

Wiecie, o czym zapominamy w tej całej gonitwie przed świętami, po prezenty pod choinkę? By być ze sobą. Cieszyć się swoją obecnością, robiąc rzeczy razem. 

Wkurzamy się, bo za wolno, za mało, nie tak – a przecież święta mają być czasem magii i czarów. Więc czemu sobie zabieramy ten przywilej cieszenia się z drobnostek? 

Czasami mam wrażenie, że nie lubimy siebie do tego stopnia, że nawet w święta nie zauważamy obok siebie ludzi. Wkurzają nas tłumy, korki, kolejki i to, że w sumie nikt nam w niczym nie pomaga. A poprosiłeś chociaż raz o pomoc? A przytuliłeś za to, że ktoś po prostu jest? Wiecie, że ludzie umierają szybciej też przez to, że nie mają dostatecznie wielu okazji do zwykłego objęcia się? Bliskość z drugim człowiekiem wyzwala w nas endorfiny, uspokaja rytm serca, dotlenia organizm i powoduje rozluźnienie mięśni. Zamiast warczeć na siebie – przytul się. To masz za darmo! 

 

  1. Zrób coś sam!

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić zwłaszcza, jak natura pozbawiła nas wszelkich talentów manualnych lub artystycznych w ogóle. Ale to tylko tania wymówka. 

Odpalamy YouTube, sprawdzamy przepis na domowy słony karmel, robimy. Albo na słoik pierników, które ozdobimy tak, by obdarowywany nie miał wątpliwości, że przygotowaliśmy je z myślą o nim. Malujesz? Więc puść wodze fantazji i przygotuj coś zupełnie wyjątkowego, co zawiśnie w salonie u bliskiej osoby. Umiesz stworzyć świetny kolaż z gotowych grafik – wydruk kosztować będzie kilka groszy, zachwyt o wiele więcej. Po prostu usiądź i pomyśl co można zrobić i dać drugiej osobie, a co nie zrujnuje Twoich zasobów walutowych w jakiś znaczący sposób. A jeśli sam nie umiesz, poproś kogoś, kto umie. 

Jednak… najważniejsze jest to, by samodzielnie zmierzyć się z pomysłem i autentycznie cieszyć się, gdy wręczamy własnoręcznie przygotowany prezent danej osobie. 

 

  1. Powiedz, że kochasz

Jak śpiewał klasyk: „kochać, jak to łatwo powiedzieć”. No właśnie! 

Święta to doskonała pora na to, by komuś powiedzieć, że jest dla nas ważny. Nieistotne są góry prezentów, czy też fortuna wydana na poczet uroczystej kolacji, jeśli nie ma między nami miłości. 

Jeśli nie zakopiemy pewnych trudnych spraw i ich sobie nie wyjaśnimy. Jeśli mamy poczucie krzywdy. Chociaż przez te kilka dni miejmy dla siebie czas. Dla naszych relacji. 

Bo święta, nawet jak ktoś nie wierzy, jak ja, to taki fajny czas, kiedy możemy wiele spraw odsunąć na bok i zająć się tym, co najważniejsze – relacjami. 

O ile fajniej spędza się ten czas, kiedy możemy wspólnie posiedzieć przy stole, czy pomilczeć w ciszy. Możemy wszystko, bo o to chodzi, by być razem, nie tak jak zawsze – z dala od siebie. 

Przeczytałam ostatnio, że nawet rośliny, którym często się mówi miłe rzeczy, wyznaje miłość, rosną o wiele lepiej i nie doskwierają im różne przeciwności losu. Pomyślałam sobie, przecież jeśli mój storczyk potrafi pięknie zakwitnąć po tym, jak tygodniami mu mówię, że jest piękny, to co dopiero musi dziać się z ludzkim sercem, kiedy dostanie odpowiednią ilość uwagi, troski i miłości. 

To jest chyba ten cud, który zdarza się podczas świąt. I wcale nie trzeba gwiazdki, śniegu czy czerwonego płaszcza Świętego Mikołaja. 

Tymczasem stoję w kolejce po pomarańcze. I uśmiecham się łagodnie do pewnej pani, która stoi przede mną. Pewnie myśli, że jestem już po dużej ilości grzańca, skoro śmieję się do obcej osoby. A ja sobie myślę – dzisiaj nie spieszę się. Pójdę spacerem do domu i przytulę się mocno do domowników. Niech wiedzą, że ja już zaczęłam świętować. 

A jakie Ty nieoczywiste prezenty pod choinkę szykujesz swoim najbliższym?

Tabou Mini Lite MG
Dzieci

Rowerowe Pierwsze Kroki: Testujemy Tabou MINI LITE MG – Idealny start dla młodych rowerzystów i rowerzystek.

13 maja 2024 / The Mother Mag

Rower jest doskonałym narzędziem, które nie tylko bawi, ale także uczy niezależności, koordynacji i wzmacnia kondycję fizyczną.

W redakcji The Mother MAG mieliśmy okazję przetestować model roweru MINI LITE MG, który może znakomicie wpasować się w potrzeby młodych adeptów jazdy na dwóch kołach.

Każdy rodzic pragnie, by jego dziecko rosło zdrowo i szczęśliwie, a jednym z najlepszych sposobów na osiągnięcie tego celu jest aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu.

MINI LITE MG

Oto nasze wrażenia z testów rowerka MINI LITE MG od polskiego producenta TABOU.

Tabou MINI LITE MG: Pierwsze wrażenia

Tabou MINI LITE MG od razu przykuwa uwagę swoim lekkim i estetycznym designem, który idealnie trafia w gusta młodych użytkowników. Jest to model ultra lekki, co jest kluczowe dla dzieci, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z rowerem. Lekkość roweru, osiągnięta dzięki zastosowaniu ramy z magnezu i elementów z lekkiego aluminium EXTRA LIGHT, znacząco ułatwia naukę jazdy.

MINI LITE MG

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Bezpieczeństwo jest zawsze na pierwszym miejscu, gdy mówimy o wyborze roweru dla dziecka. MINI LITE MG jest wyposażony w klasyczny aluminiowy hamulec v-brake na przodzie i hamulec paskowy na tyle, co zapewnia wysoką skuteczność hamowania. Dźwignie hamulcowe umieszczone są na kierownicy, co ułatwia dziecku ich obsługę i pozwala na sprawne zatrzymywanie się w każdych warunkach. Dodatkowo, pełna osłona łańcucha chroni małe rączki oraz ubranka przed wkręceniem, a estetyczny protektor kierownicy zwiększa bezpieczeństwo, czyniąc każdą wyprawę zarówno bezpieczną, jak i stylową.

 

Tabou Mini Lite MG

Dopasowanie i komfort

MINI LITE MG występuje w trzech rozmiarach kół (14/16/18 cali), co umożliwia dobranie idealnego rozmiaru dla dziecka w wieku od 3 do 7 lat. Każdy z rowerków jest idealnie przystosowany do potrzeb małych odkrywców, zapewniając nie tylko bezpieczeństwo, ale też komfort podczas pierwszych przygód na dwóch kółkach. Dzięki łatwo odpinanym bocznym kółkom, rowerek rośnie razem z dzieckiem, umożliwiając płynne przejście do samodzielnej jazdy. Dobór odpowiedniego rozmiaru roweru jest niezmiernie ważny, aby dziecko mogło bezpiecznie i wygodnie jeździć. Niewłaściwie dobrany rower może utrudniać naukę i sprawiać, że jazda stanie się frustrująca zamiast być przyjemnością.

Tabou Mini Lite MG

Dlaczego warto zachęcić dziecko do jazdy na rowerze? 

Jazda na rowerze nie tylko rozwija umiejętności motoryczne dziecka, ale także wpływa na jego zdrowie fizyczne, zwiększając wytrzymałość serca, płuc i mięśni. Ponadto, jest to wspaniała okazja do spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi, co sprzyja budowaniu silnych więzi społecznych. Rower jako prezent może być także świetnym sposobem na zmotywowanie dziecka do wyjścia na zewnątrz i odkrywania świata w aktywny sposób.

Podsumowanie

Testując TABOU MINI LITE MG, przekonaliśmy się, że jest to rower, który łączy w sobie lekkość, bezpieczeństwo i styl, będąc idealnym wyborem dla najmłodszych rowerzystów. Jego solidna konstrukcja i przemyślane funkcje zapewniają komfort i bezpieczeństwo, które są tak ważne podczas pierwszych rowerowych przygód. Rowerek jest dostępny w 4 wariantach kolorostycznych, co zapewni, że każda z Was znajdzie ten, który idealnie wpasuje się do niepowtarzalnego stylu i  gustu dziecka. Naszym zdaniem to więcej niż tylko rower – to prezent, który może przynieść wiele radości i korzyści dla rozwoju każdego dziecka.

MINI LITE MG

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo