Change font size Change site colors contrast
Felieton

„Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko”? Bzdura.

26 września 2017 / Aga Pękała

Prawda jest taka, że szczęśliwe dziecko, to takie, które ma mamę w zasięgu.

  Zacznijmy od tego, że każda z nas ma inne potrzeby w tej materii. Każda z nas potrzebuje czegoś innego, żeby czuć się spełniona. Dla większości z nas rola matki to tylko jedna z ról, jakie chcemy pełnić w życiu. Dla niektórych najważniejsza jest kariera, dla innych związek z ukochaną...

Prawda jest taka, że szczęśliwe dziecko, to takie, które ma mamę w zasięgu.

 

Zacznijmy od tego, że każda z nas ma inne potrzeby w tej materii. Każda z nas potrzebuje czegoś innego, żeby czuć się spełniona. Dla większości z nas rola matki to tylko jedna z ról, jakie chcemy pełnić w życiu. Dla niektórych najważniejsza jest kariera, dla innych związek z ukochaną osobą. Wszystkie odpowiedzi są właściwe. Są też kobiety, dla których macierzyństwo to rola najważniejsza, która je określa w społeczeństwie.

Jestem jedną z nich. Człowiekiem – matką.

 

W zasadzie wszystkie inne role, które pełnię w życiu, są tylko ozdobnikami, dodatkami do tej najważniejszej. Co wcale nie znaczy, że nie mam ambicji i chcę być tylko tym. Kiedyś przecież nie byłam mamą i całkiem dobrze mi się żyło.

Miałam zawsze potrzebę, żeby coś tworzyć. Pewnie ta właśnie potrzeba zmotywowała mnie, żeby podjąć pracę, kiedy poczułam, że jestem na to gotowa. Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim jest w tej chwili mniej bolesny, niż kilka lat temu. Możemy nacieszyć się czasem z dzieckiem nieco dłużej. Opieka nad maluchem to nie jest spacerek po parku. Łatwiej porównać to do przerzucenia tony węgla. A płaca zerowa. Zresztą, pomijając kwestię hajsu, mimo że to kasa zazwyczaj przeważa szalę, decyzja o powrocie do pracy dla większości z nas jest, w różnym stopniu, trudna. Dla niektórych mniej, dla niektórych bardziej.

Ja nadal mam wrażenie, że opuściłam moje dzieci, mimo że minęło półtora roku, a moja młodsza córka ma prawie trzy lata. Dla niektórych mam praca jest ich kolejnym dzieckiem i czują szczęście mogąc zajmować się dzieckiem i pracą zaraz po porodzie. Każda z nas czuje ten temat inaczej, i to jest w porządku. Grunt, żeby czuć się dobrze ze swoimi decyzjami.

Cieszę się, że jestem pracującą mamą, bo praca daje mi inną perspektywę. Daje mi wolność finansową. Odrobinę wytchnienia i niezależności. Te kilka godzin, które zostaje mi każdego dnia, staram się jednak spędzić jak najbliżej moich dzieci i szkoda mi trwonić go na cokolwiek innego, nawet jeśli jest to jakaś aktywność, której potrzebuję, żeby poprawić sobie samopoczucie. Skręca mnie, kiedy słyszę slogany „szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko”, bo prawda jest taka, że szczęśliwe dziecko to takie, które ma mamę w zasięgu. Dziecko nie potrzebuje nic poza tym do szczęścia. A to hasło jest zbyt często nadużywane. Ja nie twierdzę, że mamy się zakuwać w kajdany i być niewolnicami macierzyństwa przez całą dobę, dopóki dziecko nie będzie pełnoletnie. Każda z nas zasługuje na chwilę relaksu i pobycia samą ze swoimi myślami od czasu do czasu. To hasło dla mnie znaczy tyle, że mamy obowiązek pamiętać o zachowaniu równowagi. Bo my jesteśmy ważne na równi z dzieckiem. Ale kiedy szastają nim kobiety, które pracują na pełen etat, a do tego jeszcze „realizują się” na sesjach jogi, warsztatach językowych, a na weekendy podrzucają dziecko dziadkom, żeby móc odpocząć, to ja się mocno zastanawiam, czy by im nie zaproponować oddania dziecka do adopcji.

Dziecko to nie może być dodatek do życia. To hasło stało się dla niektórych kobiet wymówką. A ta chwila spokoju, o której każda z nas marzy, powinna trwać dla niektórych praktycznie cały czas. Mieć ciastko i zjeść ciasto. I jeszcze, żeby w cycki poszło.

Drogie mamy, zwłaszcza te zmęczone pracą, zasługujecie na medal, zasługujecie na koronę ze złota, zasługujecie na odpoczynek. Ale może będziecie musiały nieco poczekać, aż to wszystko dostaniecie. Może nawet długo. Niestety, wszechświat lubi równowagę. Zmęczenie dostajemy w pakiecie z tymi słodkimi stópkami, małymi rączkami oplatającymi nam szyje i każdym „kocham cię, mamo”. To pewnie było na umowie gdzieś drobnym druczkiem, bo ja też nie doczytałam.

Łatwiej będzie Wam i Waszym dzieciom z Wami, kiedy się z tym pogodzicie. A zamiast kolejny raz rozmyślać o swoich niezrealizowanych planach na wieczór i o tym, jak bardzo macie dosyć, pomyślicie o tym, że dla swojego dziecka jesteście centrum wszechświata. I jedyne czego ono chce, to być blisko. Więc nawet jeśli dzień jest trudny, w pracy same dramaty i macie po dziurki w nosie wszystkiego, przytulcie swoje małe mocno. Te kilka lat, kiedy faktycznie Was potrzebują, mija tak szybko, że zanim się obejrzycie, będzie za późno, żeby dać im poczucie, że jesteście tu dla nich. Bo przecież tak właśnie jest, prawda?

 

Ciało

Najlepsze kosmetyki i zestawy kosmetyczne na święta – TOP 10 inspiracji

6 grudnia 2024 / The Mother Mag

Szukasz idealnych prezentów na święta?

Sprawdź nasze TOP 10 kosmetyków i zestawów, które zachwycą bliskich! Luksus, piękno i praktyczna pielęgnacja – znajdź inspirację na wyjątkowy upominek!

Święta to wyjątkowy czas, kiedy pragniemy obdarować bliskich czymś, co sprawi im radość i pozwoli poczuć się wyjątkowo. Wybór prezentu nie zawsze jest prosty, ale kosmetyki i zestawy pielęgnacyjne to klasyka, która nigdy nie zawodzi. W końcu, kto nie lubi otulać się ulubionym zapachem czy wypróbowywać nowych produktów do pielęgnacji skóry?

Przygotowaliśmy dla Was listę 10 najlepszych kosmetyków i zestawów, które zachwycą każdą miłośniczkę piękna – od luksusowych propozycji po praktyczne produkty, idealne na zimową pielęgnację. To podarunki, które nie tylko cieszą oko, ale także rozpieściją skórę i zmysły. Szukasz inspiracji? Zacznij tutaj!

 

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo