Kampania #sexedpl ruszyła w zeszłym roku, a jej twarzą została modelka Ania Rubik. Jej obecność w projekcie nadała mu szerokiego rozgłosu. I choć poniosła za to cenę – niektóre polskie firmy wycofywały się ze współpracy z nią, bo przestała być „bezpieczną” buzią, która wszystko sprzeda – zapewnia, że nie żałuje.
Wspomina, że jej pierwsze doświadczenie seksualne, z powodu niewiedzy, zamiast być pięknym, było tylko stresujące. Żenujący lub żaden poziom edukacji seksualnej w szkołach był dla niej motywacją do wykorzystania swojej popularności i znajomości, żeby zmienić obecną sytuację. W 2017 roku powstało czternaście 60-sekundowych filmików, dostępnych za darmo w Internecie. W każdym z nich ktoś znany, i zazwyczaj lubiany, poruszał ważny temat dotyczący seksu. Roma Gąsiorowska opowiadała o tabletce „po”, Monika Brodka o mówieniu „NIE”, Marta Frej o masturbacji, a Robert Biedroń o trudnym doświadczeniu wyjawienia swojej orientacji seksualnej przed mamą i jej reakcji wynikającej z niewiedzy.
Hasło kampanii brzmiało: „Cała Polska zacznie mówić o seksie”.
Jak bardzo potrzebne były te filmy, pokazuje odzew ich odbiorców: ponad 10 milionów kliknięć i setki listów do Ani Rubik. To w wyniku tych reakcji powstał podręcznik „#sexedpl”. Zaczyna się od słów:
Wiecie co to absurd? Coś, co jest pozbawione sensu i nielogiczne. To dobrze, że w szkole uczymy się twierdzenia Pitagorasa. Na pewno rozwija nasz mózg. Ale czy tę wiedzę o trójkątach prostokątnych wykorzystamy w życiu? Większość z nas raczej nie. Za to wiedza, jak prawidłowo założyć prezerwatywę, będzie potrzebna prawie każdemu i może nawet uratować nam życie. Ale w polskiej szkole jej nie znajdziemy. Smutne, ale prawdziwe.
Książka jest zbiorem rozmów z ekspertami o dojrzewaniu, miłości i seksie.
To rzeczy, które każdy, nie tylko młody, człowiek powinien przeczytać. Z czym wiąże się dorastanie, co dzieje się wtedy z ciałem i w głowie. Jakie zmiany są normalne, nawet jeśli wydają się dziwne, a jakie wymagają wizyty u lekarza. Jak rozpoznać swoją tożsamość płciową, skąd wiadomo, kiedy jest czas na seks, jak rozmawiać o tym z rodzicami i gdzie się zgłosić, jeśli z rodzicami rozmawiać nie sposób. Czym jest seksting, a czym grooming. Gdzie szukać pomocy po próbie gwałtu lub gwałcie. Jakie są środki antykoncepcyjne, czym jest aborcja, czym tabletka wczesnoporonna. Jakie są choroby przenoszone drogą płciową, jak im zapobiegać, jak i gdzie leczyć. Ta książka to kompendium wiedzy dla nastolatków i ich rodziców. Dla tych drugich może być pretekstem do porozmawiania z dziećmi, co wcale nie jest łatwe. Te rozmowy są krępujące i trudne dla wszystkich, nie ma gdzie się ich nauczyć. Dzięki #sexedpl powinny być łatwiejsze. A nawet jeśli nie, to jest co podsunąć dzieciakom, żeby dowiedziały się tego wszystkiego, co przed większością z nas, gdy było potrzebne, trzymano w tajemnicy.
Cała fala historii o molestowaniu, która przetoczyła się przez media w ostatnich miesiącach, daje dobry przyczynek do dyskusji o przemocy seksualnej.
Wszystkie te „końskie zaloty”, bagatelizowane przez nauczycieli i rodziców, jak strzelanie z ramiączek stanika, czy dotykanie piersi, to przemoc. Łapanie za pupę, sprośnie komentarze, nagrywanie przebierających się koleżanek w szatni – to wszystko narusza prawa drugiego człowieka i jest karalne. Rozebranie kogoś na siłę to gwałt. I każdy powinien mieć tego pełną świadomość, zarówno oprawca, jak i ofiara. „Spódniczka to nie jest zaproszenie!” krzyczy Diana na chłopca, który próbuje dobrać się do jej garderoby, w serialu „Anne with an E” wyprodukowanym przez Netflix. Nareszcie! Czas, żeby dziewczynki w każdym wieku wiedziały, że mogą nosić spódniczki, mogą same iść przez park czy głośno się śmiać – nie zapraszają tym żadnego zboczeńca do zrobienia im krzywdy. A kiedy mówią „nie”, to nie jest to zachęcające „tak”, ale wyraźna odmowa.
Nie wierzę, że książka #sexedpl trafi do szkół i doprowadzi do rewolucji, w której zaczniemy uczyć dzieciaki nie tylko matematycznych twierdzeń, ale też życiowych praktyk.
Niestety. Ale dużo się o nim mówi, dużo egzemplarzy się sprzedaje i nie można dłużej udawać, że temat seksu nie istnieje. Istnieje, istniał i, na szczęście, istniał będzie dalej więc czas najwyższy przerwać zmowę milczenia i uczyć czerpania z niego przyjemności, bez żadnych nieprzyjemnych okoliczności towarzyszących, jak poczucie winy czy wstyd.
Zysk ze sprzedaży książki jest w całości przekazany na cele Fundacji #sexedpl. A to oznacza, że Ania Rubik i jej ekipa jeszcze nie skończyli z edukacją Polaków. Trzymam za nich mocno kciuki, robią kawał dobrej roboty.