Change font size Change site colors contrast
Rozmowy

O ważnych momentach, u progu nowego roku. Rozmowa z Emilią Pryśko.

30 listopada 2020 / Monika Pryśko

Emilka Pryśko to nasza dyrektorka artystyczna, fotografka, operatorka, graficzka.

Mieszka w Olsztynie, jest mamą Mili i Ernesta. Prywatnie to moja siostra bliźniaczka, współpracowniczka, partner in crime. Dziś pytam ją o ważne momenty i wspomnienia. 2020 rok się kończy, zbieramy energię na nowe, na niewiadomą. Ale warto czasem odwrócić głowę i popatrzeć na dobre rzeczy, które się wydarzyły. Docenić je i zauważyć. Zapraszam na rozmowę o momentach.

Wprawdzie 2020 rok się jeszcze nie skończył, ale co z niego zapamiętasz, co ten trudny rok Ci dał? 

Dużo dał i dużo zabrał. Na plus jest świadomość, że jesteśmy z Bartkiem jako duet i z naszą redakcją jako zespół, elastyczni, że znamy swoje mocne strony i wokół nich budujemy nowe cele, dopasowujemy się i trudności nas nie powalają. Tak jak wszyscy musieliśmy zmierzyć się i z utrudnieniami zawodowymi, i z pracą w domu z dzieciakami. Nie było i nie jest łatwo, jest inaczej, totalnie. Ale wychodzimy z tego, dopasowujemy się, ta wiedza, doświadczenie, to taki plus. Na plus też liczę burzliwą więź, jaką zbudowały moje dzieci. Non stop razem, w nudzie, konflikcie, wyborach bajek, gonitwach – myślę, że to ich zbliżyło. 

Ten rok dał mi też kilka nadprogramowych kilogramów.  ,,Jak do tego doszło, nie wiem’’, cytując klasyka. 

 

Gdybyś miała zrobić listę najważniejszych momentów w życiu, co byłoby na pierwszych kilku miejscach?

Chronologicznie? Czy według ważności? 

Ale łącząc te dwa kryteria, to chronologicznie i ważnościowo te wydarzenia to: poznanie Bartka, niczym w komedii romantycznej, a potem urodzenie Mili i trzy lata później Ernesta. Tak, te trzy wydarzenia ustawiły mi życie. 

Może jeszcze decyzja o powrocie z Anglii w 2008 roku, żeby jednak dokończyć studia w Warszawie. To była bardzo trudna decyzja, która z jednej strony totalnie zamknęła moje poprzednie życie i relację, z drugiej zmusiła mnie do działania i wysiłku, wyznaczyła nowy kierunek i zdecydowanie pozwoliła uwierzyć, że zawsze sobie poradzę. 

 

Wszystkie trudne decyzje są kluczowe w Twoim życiu?

Chyba nie. Ważne decyzje podejmuję szybko, tu działa intuicja, więc kluczowe decyzje nie zawsze były trudne. 

 

 

Wiem, że nie kupujesz pamiątek, nie lubisz niepotrzebnych ozdób. Więc jak zachowujesz Wasze rodzinne najlepsze chwile? 

Od 5 lat drukujemy fotoalbumy – z dziećmi, z wakacji, z jakiś wydarzeń, z różnych sesji. Mamy już tego pokaźny stos i to jest super. Jestem bardzo zadowolona z tej naszej tradycji drukowania. Będę to kontynuować na pewno. Wrzucam tam wszystko – ładne zdjęcia, fotki z sesji, niewyraźne kadry robione telefonem – najważniejsze są momenty, fajne emocje, miny dzieci. 

Mam też plakaty z mapą nieba z dni ich urodzin. Ernest nie rozumie jeszcze niczego, ale Mila bardzo się tym interesuje, porównuje te dwie mapy, pyta nas o gwiazdozbiory, najbardziej interesuje ją gwiazdozbiór Bliźniąt, nie wiem czemu, ale mnie osobiście zapytała już z pięć razy, czemu na mapie Enia ten gwiazdozbiór jest w innym miejscu. 

Mam też plan na najbliższe tygodnie, żeby zebrać do kupy wszystkie zabawne filmiki, które robimy telefonami i zmontować to w jeden długi klip, żeby móc wrzucić na YouTube i przesłać dziadkom, mieć to w jednym miejscu, bo czasem potrafimy uchwycić prawdziwe perły, bezcenne wygłupy, żal to gdzieś zgubić. 

 

Czy zaczynając nowy rok albo myśląc o swoich dzieciach, planujesz, jakie wspomnienia im zapewnisz? Czy na co dzień zastanawiasz się, co zapamiętają ze swojego dzieciństwa? 

A wiesz, że się zastanawiam? Myślę o tym i dlatego, nawet jak mi sie nie chce, czytam z nimi, robimy ciasta, wygłupiamy się. To jest mój motywator, ich wspomnienia. Nie myślę o jakiś konkretnych wydarzeniach, podróżach – raczej o codzienności. Ale też ostatnio zamówiłam dla nich list od Świętego Mikołaja – czyli ja robię wpłatę na cel charytatywny, a moje dzieci dostają spersonalizowany list od Mikołaja. Myślę, że będzie szał. 🙂

 

 

A Co Ty zapamiętasz z dzieciństwa swoich dzieci?

Chciałabym wszystko, ale się nie da. Zapamiętam wygłupy, moje wzruszenia z ich samodzielności, te występy, upór, pyskowanie. Dużo rzeczy mi umyka niestety. 

Oczywiście, że od razu w głowie pojawiają się też konkrety. Co dokładnie? 

Te pół roku, kiedy Mila miała 2 lata i 24 godziny na dobę nosiła różową czapkę z daszkiem w palmy, nawet w niej spała i się kąpała. Teraz w głowie mam też 1,5 rocznego, słodkiego Erneścika, w stroju elfa, na poprzednie święta, który pożerał domek z piernika u dziadków. Fajny moment był też, kiedy Mila pierwszy raz, odruchowo zasłoniła Ernesta przed psem na spacerze. Nie muszę dodawać, że nic im nie groziło, ale pies był duży i Enio się przestraszył. Lubię obserwować ich więź, to, że jednak, pomimo tych awantur i kłótni, się kochają. 

Kurczę, mogę wymieniać i wymieniać – teraz te wspomnienia są świeże. Te ostatnie – totalne wygłupy we czwórkę przy robieniu zdjęć do tego wywiadu. Przeszkadzający Ernest, Mila szalejąca z tatą, te odlotowe skarpety. To był fajny czas, to będę pamiętać. 

W sumie te zdjęcia też wrzucę do kolejnego albumu! 

 

Ja mojej Inie założyłam mejla i co jakiś czas wysyłam jej krótkie wiadomości i nasze zdjęcia. A Ty masz jakiś patent na zbieranie pamiątek dla Mili i Ernesta? 

Kiedyś myślałam o mailach, na razie zbieram te fotoalbumy – niestety nie drukuję ich w trzech egzemplarzach od razu, ale jak będa dorośli, to może będą jakieś super technologie, żeby to pobierać, ogarniać na podstawie tych oryginałów. 

Mam też w pudełku ich szpitalne opaski na rączki, zdjęcia Mili z przedszkolnych uroczystości, zdjęcie z ukochaną Panią Pauliną z poprzedniego przedszkola. 

Wieszam wszędzie Mili rysunki – to dla niej ważne, a im jest starsza, tym te rysunki robią się fajniejsze, zabawne, sprytne. Kiedyś wymienię je na nowe, a stare, te najlepsze, zeskanuję i dołączę do fotoalbumu. Staram się wyłuskać to, co najważniejsze, najmilsze, boję się zagracenia, zbierania wszystkiego. Potem trudno byłoby przez to przebrnąć, docenić. 

Wspomnieniowy minimalizm pozwala na to, żeby raz na rok usiąść i przejrzeć wszystkie wybrane zdjęcia w albumach, zobaczyć jak bardzo Ernest jest podobny do Mili i jak bardzo urośli, jacy byli zabawni, co się wydarzyło. Taka uderzeniowa dawka wspomnień wystarcza na długo. 

 

___________________________

 

Jeżeli szukasz sposobu na zatrzymanie dobrych, rodzinnych momentów powyżej znajdziesz dwie inspiracje.

Zima to idealny moment, żeby zrobić sobie rodzinne zdjęcia w świetnych skarpetach od Many Mornings. Kolory, to, że każda skarpetka w parze wygląda inaczej dają powody do śmiechu i rodzinnych wygłupów. Emilka ma na sobie skarpetki SIMPLY THE BREAST, Bartek LUMBERJACK LIFE,  a Mila THE DINOSAURS KIDS.

Drugi sposób na zatrzymanie dobrych wspomnień to spersonalizowany plakat z mapa nieba, pokazujący dokładnie jak wyglądało niebo w tym ważnym dniu. Plakaty z dniem urodzin Mili i Ernesta pochodzą ze sklepu Positive Prints.

 

Inspiracje

Jesienny chaos, czyli 10 tipów na szybkie sprzątanie / Vileda

25 października 2024 / The Mother Mag

Anna i Malwina testują produkty Vileda i dzielą się sprytnymi poradami dla każdej mamy (i nie tylko!)

Jesień – pora roku, która kojarzy się z pięknymi, złotymi liśćmi, gorącą herbatą, kocem i… ciągłym sprzątaniem! Brzmi znajomo? Dla nas – Anny i Malwiny, dwóch redaktorek The Mother MAG – z pewnością. Dzieci, psy i codzienne obowiązki sprawiają, że dom zamienia się w małe pole bitwy, na którym głównymi przeciwnikami są błoto, wilgoć i nieustannie rosnący stos prania. Postanowiłyśmy więc przetestować wybrane produkty marki Vileda, by sprawdzić, czy mogą być naszymi sprzymierzeńcami w tej nierównej walce. 

Ale spokojnie, w tym artykule nie będzie tylko o męczących obowiązkach. Sprzątanie może być szybkie, efektywne i… nawet zabawne! Sprawdźcie same!

Anna kontra błoto: walka na pierwszej linii frontu

Jesień – piękna, ale też pełna błota. Anna, mama trójki dzieci i właścicielka psa, dobrze zna ten jesienny scenariusz. „Mam wrażenie, że jesienią nasze mieszkanie jest jak filcowa tablica – wszystko, co mokre i brudne, się do niego przykleja.” Codzienne spacery z psem kończą się powrotem pełnym wyzwań – ubrania dzieci i łapy psa przynoszą do domu całą kolekcję liści, błota i wody. Anna żartuje, że jej dom wygląda, jakby ktoś rozlał kałużę na środku przedpokoju.

To nie tylko problem wizualny, ale również praktyczny – błoto, które zalega na podłodze, może być trudne do usunięcia, zwłaszcza gdy szybko schnie. Tradycyjne sposoby sprzątania wymagają siły i czasu, ale mop obrotowy Vileda Tubo sprawia, że proces ten staje się dużo łatwiejszy. Dzięki funkcji wirowania, mop skutecznie usuwa nadmiar wody, co sprawia, że podłogi są suche i czyste w kilka chwil. Dodatkowo, miękki wkład z mikrofibry delikatnie czyści powierzchnie, nie pozostawiając smug i zapewniając dokładne sprzątanie.

vileda

„Nie dość, że ma funkcję wirowania, dzięki której podłoga schnie w tempie błyskawicznym, to jeszcze mop dociera do wszystkich zakamarków. A przy mojej trójce dzieci te zakamarki są WSZĘDZIE!” Anna dodaje, że ten mop to prawdziwy ratunek w sytuacjach awaryjnych. Dzięki ruchomej głowicy, mop bez problemu dociera pod meble i w kąty, gdzie dzieci często zostawiają swoje „ślady”.

Mop jest tak wygodny w użyciu, że nawet dzieci Anny chętniej angażują się w sprzątanie. „Dzieci to obserwują i nawet chętniej pomagają. Więc hej – bonus!” Dzięki łatwości obsługi stał się on jednym z ulubionych narzędzi w domu, nie tylko dla dorosłych, ale też dla młodszych domowników.

Jesień to również czas na zwiększoną ilość prania – kurtki, ręczniki, ubrania sportowe… wszystko wymaga częstego suszenia. Tu na scenę wkracza nowoczesna suszarka suszarka Infinity Flex. „Jej ogromna powierzchnia suszenia, aż do 2 metrów  regulowanej długości,  ratuje mnie, gdy stosy prania rosną w zastraszającym tempie. I choć suszarka jest składana, pomieści wszystko – od ręczników po pościel.” Dzięki uchwytom na drobne rzeczy, nawet skarpetki i bielizna mają swoje miejsce, a ubrania schną szybciej i równomiernie.

vileda

Malwina kontra kuchnia: codzienne wyzwania w walce z plamami

Kuchnia to bez wątpienia miejsce, w którym dzieje się najwięcej – od gotowania, przez przekąski, aż po niekończące się rozlewy napojów. Malwina dobrze zna codzienne wyzwania związane z utrzymaniem tej przestrzeni w czystości. „Każdego dnia zmagam się z plamami po jedzeniu, rozlanymi napojami i okruchami, które zdają się być wszędzie.”

W takich sytuacjach ściereczka Actifibre Soft okazuje się niezastąpiona. Malwina zachwyca się jej uniwersalnością – wystarczy jedno przetarcie, by pozbyć się plam, tłustych śladów czy okruchów. „Ściereczka jest idealna do wszystkiego – od blatów, przez fronty szafek, po czyszczenie urządzeń kuchennych, takich jak kuchenka czy mikrofalówka. Dodatkowo nie pozostawia smug i jest na prawdę bardzo chłonna. Dzięki temu codzienne sprzątanie staje się szybsze i mniej męczące.”

vileda

Nie tylko skuteczność, ale także łatwość użycia sprawia, że Actifibre Soft to jeden z ulubionych produktów Maliwna. „Kiedy brakuje mi czasu, a potrzebuję szybko uporządkować kuchnię, sięgam po tę ściereczkę – wystarczy kilka ruchów, by wszystko lśniło czystością i nie potrzeba używać detergnetów. Warto też dodać, że ściereczka jest zawsze miękka, nawet jak jest sucha!”

Łazienka: zacieki i wilgoć

Łazienka to przestrzeń, która każdego dnia zmaga się z wilgocią i osadami, a walka o czystość staje się wyzwaniem. Smugi na lustrach, osady na kafelkach i wilgotne powietrze mogą szybko zrujnować efekt świeżo posprzątanego pomieszczenia. Malwina zna to uczucie, ale teraz ma swojego sprzymierzeńca w postaci mopa parowego Steam Plus XXL. Para wodna pozwala na głębokie czyszczenie bez potrzeby stosowania chemikaliów. Wystarczy kilka ruchów, aby kafelki i lustra lśniły czystością, a smugi zniknęły bez śladu.

vileda

Czyszczenie parą ma jeszcze jedną zaletę – eliminuje bakterie, co jest kluczowe w pomieszczeniu takim jak łazienka, gdzie wilgoć sprzyja namnażaniu się drobnoustrojów. Malwina podkreśla, że teraz jej łazienka nie tylko wygląda świeżo, ale również jest higienicznie czysta, co jest szczególnie ważne, gdy w domu są małe dzieci.

„Łazienka to zupełnie inna historia. Wilgoć, zacieki na lustrach i osad na kafelkach mogą doprowadzić do szału.” – dodaje Malwina. Na szczęście z pomocą przyszedł mop parowy Steam Plus XXL „Czyszczenie parą to absolutna rewolucja – zero detergentów, a moje kafelki i lustra wyglądają, jakby były świeżo zainstalowane. Zniknęły smugi, a wszystko lśni czystością.”

Psy, dzieci i nieskończona sierść – czy jest nadzieja?

Dla tych, którzy mają futrzastych przyjaciół, jesień to prawdziwy test cierpliwości. „Pies, błoto i sierść to mieszanka wybuchowa” – śmieje się Anna. „Każdy powrót ze spaceru to kilometry sierści w całym domu.” Jak sobie z tym poradzić?

Anna poleca ręcznik Pet Pro. Posiada przyjemną w dotyku, waflową strukturę, przez co delikatne usuwa brud z sierści. Wysycha szybciej niż tradycyjny ręcznik bawełniany – jest suchy już po 4 godzinach , w związku z tym będzie gotowy do użycia po każdym naszym wspólnym spacerze. Można go zakupić w dwóch rozmiarach, dzięki czemu skutecznie osuszy te mniejsze i te większe zwierzaki” Warto dodać, że seria Pet Pro to cały wachlarz produktów, aby obecność zwierząt w domu nie była dla nas tak uciążliwa do sprzątania. Od mopa do sierści do włosów po elektrostatyczną szczotkę do usuwania sierści z płaskich powierzchni. 

vileda

Malwina, jako mama dwóch dzieci, potwierdza: „Gdyby Pet Pro działał na dzieci, życie byłoby łatwiejsze.” Ale nawet bez takiego cudownego produktu, sprzątanie po dzieciach staje się prostsze, kiedy w ręku ma się odpowiednie narzędzia. 

10 błyskawicznych tipów na szybkie sprzątanie z pomocą Viledy

Sprzątanie nie musi być uciążliwe i czasochłonne. Dzięki odpowiednim narzędziom i prostym sztuczkom, można utrzymać dom w czystości znacznie szybciej. Oto 10 praktycznych i nowatorskich rad, które przyspieszą codzienne porządki:

 

Nasze wrażenia po testach

Produkty Viledy to nie tylko rozwiązanie praktyczne, ale też efektywne. Każdy z nich spełnia swoją funkcję w 100%, co w naszym domowym chaosie było na wagę złota. Mop Turbo sprawił, że błoto znikało, zanim zdążyłam o nim zapomnieć, a mop parowy Steam Plus XXL  czyni cuda na wilgotnych kafelkach i podłogach.

„Czy warto?” – pytacie. „O tak, zdecydowanie!” – odpowiadamy. Sprzątanie nie musi być udręką, wystarczy mieć odpowiednie narzędzia. Vileda to nasz nowy sprzymierzeniec w walce z jesiennym chaosem – a nasze podłogi są tego dowodem!

 

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo