Change font size Change site colors contrast
Ciało

Manufaktura Lawenda, czyli dobro wraca! Rozmowa z założycielką marki kosmetycznej.

4 grudnia 2019 / The Mother Mag

Tylko naturalne składniki i tylko ręczne wykonanie.

Manufaktura Lawenda to marka kosmetyków naturalnych, która rozmawia ze swoimi Klientkami. Dzięki temu wie, czego potrzebują. I im to daje!

Co było impulsem do stworzenia Manufaktury Lawenda? Jaka historia towarzyszyła Państwa początkom?

Najpierw był pomysł, który stał się marzeniem. Marzenie stało się inspiracją.

Dokładnie 3 lata temu będąc na urlopie wychowawczym, zajmując się dwójką dzieci, podczas wieczornej kąpieli wpadł mi do głowy pomysł: a jakby tak zrobić swój wymarzony peeling? 

Musiał być specjalny, przecież na rynku jest mnóstwo podobnych peelingów…

Z racji tego, że jestem silnym alergikiem i mnóstwo kosmetyków mnie uczulało, długo szukałam idealnego produktu dla siebie. Wtedy stwierdziłam, że zrobię go sama. Tak się zaczęło. Stworzyłam pierwszy wymarzony peeling pełen olejów, maseł o zapachu, który chciałam mieć.

Jaki jest zatem przepis na kosmetyk idealny?

Przede wszystkim ma być naturalny i dbający o moją wrażliwą skórę. Po pierwszym użyciu, kiedy moja skóra była jednocześnie oczyszczona i nasmarowana, poczułam, że to jest to, czego szukałam całe życie. Oczywiście dałam wypróbować moim przyjaciółkom, znajomym i wszystkie potwierdziły moje odczucia.

To było takie proste? 

Najpierw musiałam przebić się przez mur urzędowych formalności, zdobyć wiedzę o wymaganiach prawnych. Zostanie producentem produktów kosmetycznych wiąże się z dużą ilością norm, które trzeba spełnić oraz przejść przez całą serię badań laboratoryjnych, dokumentacji, itd. Pełna obaw, ale też ogromnie zdeterminowana, podjęłam decyzję, że teraz albo nigdy . 

Jak z marzenia stworzyć biznes? 

Tu nie ma gotowej recepty. Ciężka praca, a przede wszystkim dobry produkt i umiejętność dzielenia się nim, jest moim przykładem, że marzenia pozwalają stworzyć biznes. Początki były ciężkie, ale jak dziś z perspektywy czasu je wspominam, to pojawia się uśmiech na twarzy i myśl, że jak się czegoś bardzo chce, to wszystkie przeciwności można pokonać. Oczywiście wspaniali ludzie, którzy są w moim zespole, bardzo mi w tym pomogli.

Dlaczego wybrali Państwo manufakturę jako sposób produkcji kosmetyków? Czym w ogóle jest manufaktura? Chwytliwa nazwa czy rzemiosło?

Dlaczego Manufaktura? Chcemy podkreślić, że kosmetyki wytwarzamy ręcznie wedle własnej receptury. W 100% to rzemiosło.

Czy to, że Państwa kosmetyki są naturalne, to potrzeba serca czy rynku?

Zdecydowanie potrzeba serca. Moja najbardziej wymagająca wrażliwa skóra była testerem każdej tworzonej przeze mnie receptury. Najpierw ja muszę być zadowolona z efektów, aby chcieć pokazać to dalej. 

Skąd czerpie Pani pomysły na kosmetyki?

Często słyszę: skąd receptury? Wtedy szczerze odpowiadam, że od początku do końca tworzę je sama i muszą być takie, jakie pragnę mieć we własnej łazience i używać każdego z dnia z radością. I takie właśnie są nasze kosmetyki, wystarczy użyć, aby poczuć, jak dbają o skórę i rozpieszczają zmysły swoimi zapachami.

Jaką misję ma Manufaktura Lawenda? Pielęgnować tylko ciało, czy może chodzi o coś więcej?

Zdecydowanie pielęgnacja ciała. Nasz bogaty asortyment, począwszy od masełek do rąk, nasz bestseller, peelingi z olejami docenione Certyfikatem Kobiecej Marki Roku 2018 czy masła do ciała, musy mydlane i sole do kąpieli – to zapewni. 

Dodatkowo do pełni relaksu i przyjemności wytwarzamy świece zapachowe z naturalnego wosku oraz woski zapachowe, które działają aromaterapeutycznie w każdym pomieszczeniu. Wystarczy zapalić świecę, użyć naszego kosmetyku podczas kąpieli, aby poczuć się jak w SPA w domowym zaciszu.

Mówi się coraz głośniej o tym, że za 20 lat woda pitna nie będzie tak łatwo dostępna, że toniemy w morzu plastiku i najlepiej, byśmy już dziś przestali podróżować samolotami. Świat skłania się ku idei ,,less waste’’. Czy myślą Państwo o tym na co dzień produkując kosmetyki?

Nasze kosmetyki i świece od początku były wytwarzane i pakowane w szklane słoiki – absolutnie wykluczyłam plastik od początku. Mało tego, słoik można umyć i wykorzystać ponownie. Muszę dodać, że osoby skłaniające się ku tej idei, bardzo to chwalą i doceniają. Niestety, czasem zdarzają się pytania o plastikowe opakowanie. Oczywiście odpowiadam, że nigdy. 🙂

Hasłem Manufaktury Lawenda jest ,,doceń chwile dla siebie’’, czy właśnie tego brakuje kobietom w 2019 roku? 

W tym pędzie dnia codziennego każdy szuka chwil przyjemności. Niewątpliwie nasze kosmetyki podczas użytkowania je dają. Pięknie pachną, a skóra pozostaje długotrwale nawilżona. Zawsze powtarzam, że dobro wraca i po dobre rzeczy chcemy wracać. 

Kobiety wracają do kosmetyków, dzięki którym odpoczywają, które pięknie pachną i pomagają się odprężyć? Jakie rytuały piękna lubią Państwa Klientki? Co cieszy się największym zainteresowaniem?

Są osoby, które uwielbiają zrobić nasz peeling z olejami do ciała, po którym skóra jest od razu nawilżona. Więc takie 2 w 1. Szybko i efektownie. Są osoby, które uwielbiają się smarować po kąpieli i tu genialne są nasze masła na mokrą skórę, które w niewielkiej ilości nakładamy na wilgotne ciało, pozostawiając skórę odżywioną i pachnącą. Pasjonaci kąpieli w wannie bardzo chwalą naszą sól do kąpieli, której wystarczy użyć łyżkę do wanny, aby pojawiła się olejowa warstwa na tafli wody, która także zostanie na naszej skórze po kąpieli – jednocześnie zmiękczy i nawilży. 

A z jakimi problemami zgłaszają się Klientki?

Częstym problemem są suche dłonie. Wtedy polecam nasz niesamowity koncentrat, czyli masełko do rąk, którego wystarczy zaledwie odrobina, by poprawić komfort skóry. Masło shea, kakaowe, olej babassu zatroszczą się o najbardziej wymagającą skórę, a dodatkowo wosk sojowy pozostawia delikatną warstwę ochronną, aby skóra nie traciła wilgoci.

Co łączy wszystkie produkty z Manufaktury Lawenda?

Jest jedna najważniejsza rzecz, która łączy wszystkie nasze produkty. Każda klientka chwali skład i działanie. Ile razy wracają osoby z atopią, egzemą i innymi problemami dziękując, bo Manufaktura Lawendy im pomaga. Każdego dnia mówią, piszą i chwalą, a to jest sens naszej pracy. W każdy kosmetyk jest włożone serce, pasja i prawdziwość. To dobro się czuję i ono do nas wraca.

Ciało

Poznaj 5 makijażowych trendów, które warto wypróbować podczas karnawałowych imprez

14 stycznia 2025 / The Mother Mag

Karnawał to doskonały moment, aby eksperymentować z makijażem i wypróbować nowe trendy.

Te 5 tiktokowych inspiracji warto przetestować w 2025 roku! Sprawdź, jakie kosmetyki pomogą ci stworzyć modny look na karnawałową imprezę!

Efekt satyny – balans między połyskiem, a matem

Efekt glazed glam to nie twoja bajka, a mocny mat rodem z lat 90-tych zabija twój naturalny glow? Wybierze efekt satyny! Świeża cera z naturalnym glow, bez nadmiernego błyszczenia. Ten efektowny kompromis między matem, a mocnym, lustrzanym blaskiem królował podczas wiosenno-letnich pokazów mody, ale sprawdzi się także podczas karnawałowych imprez.

Pielęgnacja, efekt upiększenie i protekcja przed promieniowaniem UV– czego chcieć więcej? Krem idealnie stapia się ze skórą wyrównując koloryt i delikatnie korygując niedoskonałości, a dodatkowo nawilża, wygładza i zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek oraz cieni pod oczami. Fotostabilne filtry skutecznie chronią skórę przed fotostarzeniem. Kremowa formuła nie roluje się i nie zapycha porów, daje satynowe wykończenie bez efektu maski. Witaminowy krem od MIYA Cosmetics dostępny jest w 3 odcieniach.

Fokus na złoto i srebro

Metaliczny połysk sprawdzi się doskonałe w makijażu oczu. Mocna srebrzysta kreska w stylu cat eye może być bohaterem całego looku. Jednak to nie jedyna opcja aby zabłysnąć podczas karnawału. Co jeszcze warto wypróbować? Połącz złoto i srebro, aby uzyskać mocny efekt metalicznego glow na powiece.

  • Nałóż złoty cień na wewnętrzny kącik oka i środek powieki, a srebrny cień zaaplikuj na zewnętrzną część powieki i delikatnie rozetrzyj granice połączeń.

Blask odmieni także smokey eye – nadając mu nowego wymiaru.

  • Rozświetl górną powiekę złotym lub srebrnym cieniem. Dolną linię rzęs podkreśl czarną kredką lub bardziej delikatnie cieniem – rozetrzyj granice. Dodaj czarny eyeliner i podkreśl mocno rzęsy czarnym tuszem do rzęs. Chcesz dodać większego dramatyzmu? Wybierz sztuczne rzęsy.

Efektowny błysk sprawdzi się nie tylko na powiekach. Efektowny glow sprawdzi się też na kościach policzkowych, dekolcie czy ramionach.

Fot. Metaliczny eyeliner w płynie odcień Chrom line, FaceBoom make-up, cena: ok. 32 zł

Ten metaliczny eyeliner sprawia, że każda kreska na powiece wygląda magicznie! Aplikacja jest precyzyjna i niezmiernie łatwa, dzięki wygodnemu pędzelkowi.

Fot. Płynne cienie do powiek w odcieniu Duochrome Pearl, FaceBoom make-up, cena: ok. 27 zł

Z tym cieniem – efekt metalicznego błysku na powiekach masz gwarantowany! Silnie napigmentowana formuła utrzymuje się na skórze przez wiele godzin, zachowując pełnię intensywności. Cień może być stosowany samodzielnie lub jako wzmocnienie dla błyszczących cieni prasowanych, albo jako lśniący topper dla cieni matowych. W ofercie znajdziesz także cień w odcieniu złota – Golden Moon.

Neonowy zawrót głowy

Fluorescencyjne cienie w odcieniach limonkowej zieleni, głębokiego fioletu, jaskrawego błękitu czy fukcji dodadzą spojrzeniu wyjątkowego wyrazu i świetnie wpiszą się w atmosferę karnawału. Nałóż neonowe cienie koncentrując się na ruchomej cześć powieki, dodaj wyraźną kreskę, mocno wytuszuj rzęsy i voilà!

Glitter glam – w roli głównej brokat

Brokatowy makijaż to wręcz karnawałowa klasyka! Brokat możesz użyć zarówno na powiekach, kościach policzkowych, a błyszczyk z lśniącymi drobinkami dopełni look!

Fot. Błyszczyk do ust- shine on nude 04, FaceBoom make-up, cena: ok. 35 zł

Jest super trwały i gwarantuje ustom efekt ultra połysku 3D. Docenisz go również za nowoczesny, wygodny aplikator-pacynkę, którą z precyzyjnie nałożysz błyszczyk na usta.

Berry lips – usta soczyste, jak dojrzałe owoce

Postaw na odcienie inspirowane kolorystyką dojrzałych owoców – świeżo zebranych jeżyn, soczystych malin, leśnych jagód, a twoje usta będą wyglądały soczyście i zmysłowo. Na wieczorne gale sprawdzą się pomadki dające mocniejsze krycie, w makijażu dziennym wystarczy, jak kolor nałożysz i delikatnie rozetrzesz palcem, bez mocnego podkreślania konturu ust konturówką.

Ten żelowy tint gładko rozprowadza się na skórze ust, ale możesz go stosować także do policzków lub powiek. Daje połyskujące wykończenie w odcieniu dojrzałych, ciemnych winogron. Intensywność koloru możesz intensyfikować – nakładając kolejną warstwę.

Karnawał to idealny czas, aby bawić się makijażem. Nie bój się eksperymentować!

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo