Change font size Change site colors contrast
kidiz watch
Uncategorized

KiDiZ Watch / Najlepszy wakacyjny gadżet

3 lipca 2024 / The Mother Mag

Lato to czas pełen przygód, odkrywania nowych miejsc i cieszenia się każdą chwilą z rodziną.

W tym magicznym okresie, jednym z najważniejszych aspektów dla rodziców jest zapewnienie bezpieczeństwa swoim pociechom, a jednocześnie umożliwienie im czerpania radości z wakacyjnych aktywności. Tutaj pojawia się KiDiZ Watch - mały, ale potężny strażnik bezpieczeństwa, który może stać się najlepszym przyjacielem zarówno dziecka, jak i rodzica.

Dlaczego KiDiZ Watch?

KiDiZ Watch to więcej niż tylko zegarek. To wszechstronne urządzenie, które łączy w sobie funkcje telefonu, kamery, lokalizatora i wiele więcej.

Funkcje Kidiz Watch:

  • Połączenia głosowe: Dziecko może zadzwonić do rodziców lub wybranych kontaktów.
  • Wysyłanie wiadomości: Możliwość wysyłania wiadomości głosowych.
  • Śledzenie lokalizacji GPS: Dokładne monitorowanie, gdzie znajduje się dziecko.
  • Strefa bezpieczeństwa: Rodzice mogą ustawić bezpieczne strefy, takie jak okolice szkoły czy domu.
  • Zdjęcia: Wbudowane kamery pozwalają na robienie zdjęć.
  • Tryb szkolny: Zegarek nie przeszkadza podczas lekcji dzięki tej opcji.
  • Przycisk S.O.S.: Dziecko może szybko skontaktować się z rodzicami w nagłych przypadkach.
  • Wideorozmowy: Model Top umożliwia prowadzenie rozmów wideo.

Dzieciom zapewnia bezpieczeństwo, rodzicom – spokój

Idealny dla rodziców, którzy chcą dać przestrzeń swojemu dziecku, ale również dbają o jego bezpieczeństwo. Ten zegarek zrewolucjonizuje komunikację rodziców ze swoimi dziećmi. Pozwala być w ciągłym kontakcie, nie narażając jednocześnie na wszystkie niebezpieczeństwa, jakie dziecko może spotkać w nowoczesnym smartfonie.

W  ofercie znajdziecie cztery modele, które zaspokoją różne potrzeby i preferencje:

  1. KiDiZ Urban i KiDiZ Next – Idealne dla tych, którzy cenią sobie atrakcyjną cenę i pełen zestaw funkcji: połączenia, wiadomości, aparat, S.O.S., latarkę, tryb szkolny i inne. Ich lokalizacja oparta jest na LBS, co sprawia, że są bardziej skoncentrowane na funkcjach telefonicznych.
  2. KiDiZ One i KiDiZ Top – Te modele oferują precyzyjną lokalizację opartą na GPS. KidiZ Top, nasz flagowy model, działa w technologii 4G, umożliwiając nie tylko dokładne śledzenie lokalizacji, ale także prowadzenie rozmów wideo.
  3. KiDiZ Love – to idealny zegarek w przystępnej cenie, który umożliwia łatwą komunikację dzięki funkcji dzwonienia i wysyłania wiadomości. W zestawie znajduje się również karta SIM oraz szybka ochrona, zapewniając pełne bezpieczeństwo Twojemu dziecku.

KiDiZ Watch w akcji

kidiz watch

Wyobraźcie sobie letni dzień na plaży. Wasze dziecko biega, bawi się z przyjaciółmi, a Wy możecie zrelaksować się, wiedząc, że w każdej chwili możecie sprawdzić jego lokalizację za pomocą aplikacji KiDiZ Watch. A może rodzinny wypad do parku rozrywki? Kidiz Watch pozwala na łatwą komunikację, robienie zdjęć z najlepszych chwil i szybkie odnalezienie się w tłumie.

kidiz watch

A co, jeśli wasz mały odkrywca postanowi zgubić się w supermarkecie? Kidiz Watch na ratunek! Nie ma już potrzeby ogłaszać „Mały Jaś czeka na swoich rodziców przy kasie” – teraz możecie namierzyć go w kilka sekund. I pamiętajcie, dzieci są jak małe GPS-y, zawsze wybierają najdłuższą drogę do celu.

Aplikacja Kidizwatch

Aplikacja jest bezpieczna, intuicyjna i prosta. Daje dostęp dla kilku osobom do połączenia się z tym samym zegarkiem, a na aplikacji można zainstalować wiele zegarków na każde dziecko.

kidiz watch

KiDiZ Watch to więcej niż gadżet – to niezastąpione narzędzie, które zrewolucjonizuje Waszą wakacyjną codzienność. Daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa i swobodę, a rodzicom spokój ducha. Idealny towarzysz na każdą przygodę, który sprawi, że te wakacje będą niezapomniane i pełne uśmiechów.

Czy jesteście gotowi na wakacyjne przygody z KiDiZ Watch? My z pewnością tak!

Rozmowy

’6 pytań do’, czyli mini wywiad z Karoliną Pawlak

30 stycznia 2018 / Monika Pryśko

Karolina Pawlak na co dzień pracuje jako trener personalny.

Ale ważniejsze jest to, że jest aktywną mamą dwóch małych chłopców, piękną kobietą, interesującą rozmówczynią - w pakiecie. Kompletny kobiecy pakiet - w dodatku święcie przekonany, że chcieć to móc! Jaki masz pomysł na swoje macierzyństwo? Szczerze, nie mam. :) Tym bardziej, że nie planowałam tego macierzyństwa, cały czas się uczę i doświadczam, jak...

Karolina Pawlak na co dzień pracuje jako trener personalny. Ale ważniejsze jest to, że jest aktywną mamą dwóch małych chłopców, piękną kobietą, interesującą rozmówczynią – w pakiecie. Kompletny kobiecy pakiet – w dodatku święcie przekonany, że chcieć to móc!

Jaki masz pomysł na swoje macierzyństwo?

Szczerze, nie mam. 🙂 Tym bardziej, że nie planowałam tego macierzyństwa, cały czas się uczę i doświadczam, jak to jest być mamą. Nawet, gdy mam jakiś pomysł czy plan, to zaraz życie to weryfikuje. Zresztą, dzieci tak szybko rosną, jak już coś ustalę i zaplanuję wobec np. Tymka, to zaraz się okazuje, że plan już się przedawnił, bo syn już jest na innym etapie rozwoju.

Twoje dziecko pyta – mamo, co robisz w życiu? – co odpowiadasz.

Po prostu żyję. 🙂 Żyję z dnia na dzień, każdego dnia staram się, żeby miał co zjeść, żeby miał w co się ubrać, żeby miał czysto w domu i przede wszystkim miał ten dom. 😉 Staram się nie zwariować w tym świecie oraz pogodzić swoją pracę, obowiązki domowe oraz bycie mamą.

Jaki jest Twój ulubiony kobiecy rytuał?

Staram się raz w miesiącu pójść do kosmetyczki na manicure/pedicure – te chwile celebruję na 100%. Jednak takim moim codziennym rytuałem są poranne zabiegi na twarz. Lubię, gdy jeszcze cały dom śpi, jest cisza i spokój. Lubię z samego rana przed wyjściem do pracy zadbać o moją twarz, na spokojnie zrobić peeling, użyć toniku, wklepać krem pod oczy…

Jeszcze jednym takim moim rytuałem, choć nie jest on typowo kobiecy, jest oglądanie seriali i czytanie książek w ulubionym szlafroku, z pyszną kolacją, w ciszy i spokoju, gdy moje dzieci już śpią. Bywa że to jedyny posiłek w ciągu dnia jedzony bez pośpiechu!

 

Które trzy rzeczy czy sytuacje dały Ci ostatnio najwięcej satysfakcji?

Dużą satysfakcję dają mi ostatnio moje dzieci. Cieszę się, gdy widzę, że moje nauki nie idą na marne, gdy mój syn w sklepie czy na ulicy mówi: dzień dobry, dziękuję, proszę, nie ma za co. Albo gdy wyciągam odkurzacz, a on chwyta za niego i mówi, że mi pomoże. 🙂

Nie ukrywam, że satysfakcję mam z osiągnięć swoich podopiecznych. Ostatnio jedna z nich zrzuciła 7kg w 2 miesiące – oczywiście to jej zasługa, ale trochę też maczałam w tym palce.

Mam też satysfakcję, kiedy mój partner mnie doceni, zauważy, ile robię na co dzień i po prostu powie DZIĘKUJĘ.

Spontanicznie czy z kalkulatorem? Jak według Ciebie warto podchodzić do życia?

Z kalkulatorem i notesem pod pachą – kto mnie zna, to wie. Bo jak inaczej? Uważam, że im więcej dzieci w domu i obowiązków, to kobieta jest jeszcze bardziej zorganizowana i znajdzie czas na wszystko! Tak też jest ze mną. Kiedy był sam Tymek, oczywiscie wszystko bylo rozplanowane, by pogodzić pracę, dom, dziecko, treningi, czas dla siebie, ale gdy pojawił się Leon, moja organizacja wskoczyła na poziom high. Nagle w jedną dobę potrafię zrobić tyle, co kiedyś w trzy.

Czym jest według Ciebie hasło Mother- Life Balance?

Im więcej od siebie wymagam i się nakręcam, tym jest gorzej. Czasami warto wyluzować i się nie spinać, zobaczyć, co los przyniesie. Uczę się tego od mojego partnera, dzięki niemu udaje mi się nie zwariować. Ale jak już naprawdę mam wszystkiego dość, a nie daj Boże coś w ciągu dnia się „sypie” i nie jest po mojej myśli, to po prostu olewam sprawę i czekam, aż sytuacja sama się rozwiąże.

Gdybyś mnie zapytała o to zaraz po narodzinach Tymka, to bym Cię wyśmiała. Pomijając depresję poporodową, przez jakieś 3-4 miesiące było tylko i wyłącznie Mother-Life, bez Balance. Byłam totalnie oddana macierzyństwu. Ja nawet nie widywałam się z koleżankami! Całymi dniami tylko ja i dziecko, nie były istotne moje potrzeby, liczył się tylko Tymon. W koncu nadszedl ten moment, gdy się ocknęłam, zwróciłam uwagę, że cały czas mówię do siebie w osobie trzeciej – mama zrobi, mama pójdzie. Nie było żadnego JA. Zaczęła mi też doskwierać samotność, brak kontaktu z dorosłymi ludźmi, z którymi można porozmawiać pełnymi zdaniami. Wtedy postanowiłam wrócić do pracy. Zaczęłam od 2 dni w tygodniu. Mój partner mnie wspierał, wymienialiśmy się opieką, on wracał z pracy, to ja do niej szłam. Znalazłam też fajną nianię, która dorywczo nam pomagała, a ja mogłam wyjść z partnerem do kina czy na kolację. Pamiętam do dziś moje pierwsze wyjście „na miasto”, byłam podekscytowana, że jest godzina 21:00, a ja nie jestem w domu tylko wśród ludzi i to dorosłymi. I że mogę iść swobodnie ulicą i złapać oddech…

 

Pamiętam, że gdy prowadziłam zajęcia, na pięciominutowych przerwach szłam do łazienki, laktatorem ściągałam mleko i szłam dalej prowadzić zajęcia. Albo jechałam na szkolenie z podróżną lodówką, do której chowałam ściągnięte mleko. Także chyba to macierzyństwo da się pogodzić z byciem sobą.

Teraz po 5 latach macierzyństwa wiem, że to my same narzucamy sobie Mother-Life bez Balance. Wymagamy od siebie za dużo, boimy się krytyki, mamy wyrzuty sumienia, jak zostawimy dziecko na 2 godziny z mężem, nianią czy babcią.

Ja zdecydowanie wybrałam Mother-Life Balance, bo inaczej nie wytrzymałabym psychicznie. Mam takie szczęście, że kocham swoją pracę, że moja praca jest moją pasją. Mam też o tyle fajnie, że sama zarządzam swoimi godzinami pracy, dlatego w moim kalendarzu jest czas na pracę, na kosmetyczkę, na wino z koleżanką czy randkę z mężem. Trzeba po prostu pamiętać, że oprócz tego, że jesteśmy mamami, jesteśmy również kobietami! Że potrzebujemy czasu dla siebie! Nie bójmy się prosić o pomoc mamę, teściową czy rodzeństwo…jeśli czujesz, że potrzebujesz chociażby iść się zdrzemnąć albo wyjść na siłownię czy spotkać się z koleżanką, to nie tłumacz sobie, że nie dasz rady, bo masz dziecko/dzieci, tylko po prostu to zrealizuj!

Myślę, że jest wiele sposobów, aby pogodzić pracę, macierzyństwo i czas dla siebie. Ja jeszcze do niedawna zarabiałam tyle, żeby akurat zapłacić niani, ale czułam się wspaniale, bo wychodziłam do ludzi i robiłam to, co uwielbiam!

Zawsze lubiłam hasło GIRL POWER, nie od parady mój pierwszy tatuaż, czyli Bójka z Atomówek. 😉 Zmodyfikujmy je na MOTHER POWER! Uważam, że nie ma nikogo tak silnego i zaradnego jak kobieta, która jest mamą!

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo