Restaurant Week to okazja do tego, by przełączyć kubki smakowe na tryb ,,delektuję się, nie przeszkadzać’’. O ile nie przeszkadza nam w biegu wypita kawa i bagietka z masłem zjedzona w drodze do pracy (co też oczywiście ma dla nas swój urok), tak pyszne jedzenie, podane na pięknych talerzach, przez miłego kelnera, w zjawiskowej restauracji… zdecydowanie jest tym, co zatrzymuje czas i pozwala beztrosko cieszyć się randką z koleżankami.
Dancing Anchor to restauracja, którą znajdziecie na Stągiewnej w Gdańsku, tuż przy Motławie. Jest piękna – to pierwsze wrażenie. Lampy, krzesła, przestrzeń, doskonała muzyka, otwarta kuchnia. Najpierw je się oczami.
A samo jedzenie? Będziecie zadowoleni, obiecuje!
Menu 1, czy boczek wieprzowy z arbuzem, kulbin z puree ziemniaczano-cebulowym i mini tarta jabłkowa. Menu 2, czyli zupa ogonowa, stek ze schabu z ptysiem gryczanym i sosem z palonego czosnku oraz daquasse z kremem kawowym, chipsem z ciemnej czekolady i beza.
Gdyby można było stworzyć swój własny zestaw, trafiłby do niego boczek wieprzowy z arbuzem (genialny!), stek ze schabu z ptysiem gryczanym i sosem z palonego czosnku oraz przepyszny deser czekoladowo-kawowy. Przepyszny!
Oto pyszne, kobiece popołudnie w Dancing Anchor.
Restaurant Week to festiwal najlepszych restauracji, okazja, by spróbować popisowych dań szefów kuchni. Zapiszcie się już teraz!
PS Ile zdążycie zjeść od 20 do 31 października? 🙂