Change font size Change site colors contrast
Felieton

A ja żem jej powiedziała…

21 czerwca 2018 / Marta Osadkowska

…Kaśka, starość, jako nieatrakcyjny koniec życiowego cyklu, od jakiegoś czasu jest zakazana.

Wkrótce z tych samych powodów wyeliminowane zostaną: jesień, zima i niedziela. Kaśka Nosowska jest w moim życiu, odkąd pamiętam. Miałam dziesięć lat, gdy starszy brat przyniósł do domu kasetę „Fire”. Słuchałam jej z zachwytem, choć wiele tekstów było dla mnie niezrozumiałych albo z powodu języka, albo mojego wieku. Ale głos wokalistki...

…Kaśka, starość, jako nieatrakcyjny koniec życiowego cyklu, od jakiegoś czasu jest zakazana. Wkrótce z tych samych powodów wyeliminowane zostaną: jesień, zima i niedziela.

Kaśka Nosowska jest w moim życiu, odkąd pamiętam.

Miałam dziesięć lat, gdy starszy brat przyniósł do domu kasetę „Fire”. Słuchałam jej z zachwytem, choć wiele tekstów było dla mnie niezrozumiałych albo z powodu języka, albo mojego wieku. Ale głos wokalistki poruszał we mnie struny, o których do tej pory nie wiedziałam. Czułam, że ktoś postrzega świat, jak ja, ma na niego podobną wrażliwość. To było dla mnie wielkie odkrycie. Kolejne kasety kupowałam już sama. Płakałam, gdy wciągał je magnetofon. Jeśli akurat brakowało kieszonkowego na odkupienie, słuchałam w zniekształconej formie. Musiałam jej słuchać. Dorastałam, rozumiałam coraz więcej tekstów, przez co stawała mi się coraz bliższa. Kiedy w liceum pojechałam na koncert HEY i zobaczyłam, jak nieśmiała i wycofana jest na scenie, poczułam jeszcze większą sympatię. Dobrze rozumiałam jej niechęć do występowania przed ludźmi, lęk przed wyjściem na scenę. I podziwiałam jej odwagę. Bo jednak wychodziła dla nas, pokonywała swoje blokady. Jaką cenę za to płaciła, mówi dopiero teraz, gdy zawiesiła działalność zespołu. Po 25 latach.

Gdy założyła profil na Instagramie, natychmiast się na nim zameldowałam.

Pękałam ze śmiechu przy krótkich filmikach, odkrywając nowe oblicze Nosowskiej. Gdy dotarła do mnie wieść, że wydaje książkę ze zbiorem felietonów, obiecałam sobie, że będę czytać maksymalnie dwa dziennie, delektując się całymi tygodniami. Zacierałam rączki na tę rozciągniętą w czasie ucztę. A potem wciągnęłam na raz, bez popijania. Ot, nie ma jak silna wola! Ale nie da się odstawić, po prostu. Na szczęście te teksty można czytać wielokrotnie, bez straty na zachwycie. Są jak magiczne lekarstwo na wszystko. Na wkurzającego męża, chamskie zagrywki koleżanek z pracy, na głośne sceny robione przez dzieci, na wrogie akcje wagi i każdy inny czynnik wychylający wahadło nastroju na czerwoną stronę z napisem „wkurw!!!”. Zanim puścisz parę z uszu – zażyj Nosowską w potrzebnej ci dawce. Zalecam stosować regularnie – lepiej zapobiegać niż leczyć, wiadomo.

Nie bez powodu zaczęłam wyznaniem uczucia do Kasi Nosowskiej.

Nie jestem obiektywna w odbiorze tej książki, nawet nie próbuję. Te teksty to autorka w literkach. Jej dystans do siebie trzeba by mierzyć w latach świetlnych. Sama będąc osobą publiczną, bez hipokryzji opisuje świat, w którym bywa, a który nam podawany jest po przepuszczeniu przez upiększające filtry. To są jej obserwacje, jej komentarze, jej żarty i szpileczki. Nie oszczędzałam siebie w tych felietonach, więc to nie jest pierdzielenie kocopołów, żeby tylko akt taki mieć na koncie. Dałam dużo z siebie i zapraszam. To jest lekkie, kategoria raczej: plaża, pociąg, lotnisko, poranek niedzielny. Naprawdę będzie mi miło, nawet jeśli moja książeczka zafunkcjonuje w toalecie, wiem, że tam jest chwila czasu. Mam nadzieję, że znajdą się osoby, którym to podejdzie. Uśmiechną się. – powiedziała w wywiadzie dla Urody życia.

Ta książka to nie tylko śmichy chichy i ironiczne poszturchiwanie absurdów codzienności.

To nie tylko Kaśka z instagramowego profilu, punktująca hipokryzję dzisiejszych czasów. Jest w autorce też Katarzyna Nosowska, poważna i doświadczona, która dzieli się swoimi przeżyciami, także bolesnymi. Przemoc, alkoholizm, własna niemoc, konfrontacja przekonań na swój temat z bezlitośnie weryfikującymi je zdarzeniami. Bez upiększania, bez tłumaczenia. Raczej jasny komunikat: nie ma mocnych na ciosy od losu. Nikogo nie omijają i nie ma na nie gotowej recepty, nawet dla pani z telewizji. Nosowska nie rozgrzebuje tutaj swoich dramatów, jedynie mówi, czego doświadczyła i z czym musi walczyć: Mam 50 lat, dużo przeżyłam, dużo zobaczyłam, zaczęłam trochę rozpoznawać mechanizmy, które tym życiem rządzą. Może jest jakaś kobiet, która nie znajduje w sobie siły, aby uratować się z sytuacji, w której jest, może brakuje jej motywacji? Daję jej siebie, swoją historię, może coś z niej będzie mogła wziąć dla siebie?

Ja jestem za tę książkę i za całą działalność artystyczną bardzo Kasi Nosowskiej wdzięczna. Była dla mnie drogowskazem, tłumaczką i pocieszycielką. Biorę jej twórczość w każdej odsłonie, pisaną czy śpiewaną. Chylę czoła i cierpliwie czekam na więcej.

Tabou Mini Lite MG
Dzieci

Rowerowe Pierwsze Kroki: Testujemy Tabou MINI LITE MG – Idealny start dla młodych rowerzystów i rowerzystek.

13 maja 2024 / The Mother Mag

Rower jest doskonałym narzędziem, które nie tylko bawi, ale także uczy niezależności, koordynacji i wzmacnia kondycję fizyczną.

W redakcji The Mother MAG mieliśmy okazję przetestować model roweru MINI LITE MG, który może znakomicie wpasować się w potrzeby młodych adeptów jazdy na dwóch kołach.

Każdy rodzic pragnie, by jego dziecko rosło zdrowo i szczęśliwie, a jednym z najlepszych sposobów na osiągnięcie tego celu jest aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu.

MINI LITE MG

Oto nasze wrażenia z testów rowerka MINI LITE MG od polskiego producenta TABOU.

Tabou MINI LITE MG: Pierwsze wrażenia

Tabou MINI LITE MG od razu przykuwa uwagę swoim lekkim i estetycznym designem, który idealnie trafia w gusta młodych użytkowników. Jest to model ultra lekki, co jest kluczowe dla dzieci, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z rowerem. Lekkość roweru, osiągnięta dzięki zastosowaniu ramy z magnezu i elementów z lekkiego aluminium EXTRA LIGHT, znacząco ułatwia naukę jazdy.

MINI LITE MG

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Bezpieczeństwo jest zawsze na pierwszym miejscu, gdy mówimy o wyborze roweru dla dziecka. MINI LITE MG jest wyposażony w klasyczny aluminiowy hamulec v-brake na przodzie i hamulec paskowy na tyle, co zapewnia wysoką skuteczność hamowania. Dźwignie hamulcowe umieszczone są na kierownicy, co ułatwia dziecku ich obsługę i pozwala na sprawne zatrzymywanie się w każdych warunkach. Dodatkowo, pełna osłona łańcucha chroni małe rączki oraz ubranka przed wkręceniem, a estetyczny protektor kierownicy zwiększa bezpieczeństwo, czyniąc każdą wyprawę zarówno bezpieczną, jak i stylową.

 

Tabou Mini Lite MG

Dopasowanie i komfort

MINI LITE MG występuje w trzech rozmiarach kół (14/16/18 cali), co umożliwia dobranie idealnego rozmiaru dla dziecka w wieku od 3 do 7 lat. Każdy z rowerków jest idealnie przystosowany do potrzeb małych odkrywców, zapewniając nie tylko bezpieczeństwo, ale też komfort podczas pierwszych przygód na dwóch kółkach. Dzięki łatwo odpinanym bocznym kółkom, rowerek rośnie razem z dzieckiem, umożliwiając płynne przejście do samodzielnej jazdy. Dobór odpowiedniego rozmiaru roweru jest niezmiernie ważny, aby dziecko mogło bezpiecznie i wygodnie jeździć. Niewłaściwie dobrany rower może utrudniać naukę i sprawiać, że jazda stanie się frustrująca zamiast być przyjemnością.

Tabou Mini Lite MG

Dlaczego warto zachęcić dziecko do jazdy na rowerze? 

Jazda na rowerze nie tylko rozwija umiejętności motoryczne dziecka, ale także wpływa na jego zdrowie fizyczne, zwiększając wytrzymałość serca, płuc i mięśni. Ponadto, jest to wspaniała okazja do spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi, co sprzyja budowaniu silnych więzi społecznych. Rower jako prezent może być także świetnym sposobem na zmotywowanie dziecka do wyjścia na zewnątrz i odkrywania świata w aktywny sposób.

Podsumowanie

Testując TABOU MINI LITE MG, przekonaliśmy się, że jest to rower, który łączy w sobie lekkość, bezpieczeństwo i styl, będąc idealnym wyborem dla najmłodszych rowerzystów. Jego solidna konstrukcja i przemyślane funkcje zapewniają komfort i bezpieczeństwo, które są tak ważne podczas pierwszych rowerowych przygód. Rowerek jest dostępny w 4 wariantach kolorostycznych, co zapewni, że każda z Was znajdzie ten, który idealnie wpasuje się do niepowtarzalnego stylu i  gustu dziecka. Naszym zdaniem to więcej niż tylko rower – to prezent, który może przynieść wiele radości i korzyści dla rozwoju każdego dziecka.

MINI LITE MG

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Mother-Life Balance to zdecydowanie mój plan na macierzyństwo po urodzeniu drugiego dziecka.

Sylwia Luks

The Mother Mag to mój ulubiony magazyn z którego czerpię wiele porad życiowych oraz wartościowych treści!

Leszek Kledzik

The Mother Mag logo