J. / 32 lata / Wrocław
Mając 13 lat zaczęłam chodzić na karate, był tam starszy ode mnie sensei, miał 20 lat, uroczy, grzeczny, służył w kościele, studiował prawo, miał czarny pas i kilka medali, zauroczyłam się w nim swoją pierwszą niewinną miłością. Gdy miałam 14 lat, zapraszał mnie do kina, dużo rozmawialiśmy, trochę jakbyśmy się przyjaźnili, ale ja miałam maślane oczy – nastolatka. Namówił na mnie obóz sportowy, pojechałam. Zamknął mnie w pokoju pierwszego wieczora. Do dzisiaj pamiętam ten ośrodek pod świątynią Wang w Karpaczu. Zatkał mi usta ręką i powiedział, co zrobi i jak, a ja mam się nie odzywać, bo wszystko wyjdzie na jaw. Gwałcił mnie na różne sposoby, nie przejmował się krwią, tym, że się duszę, że mdleję. Gdy nie mogłam wytrzymać i wydałam z siebie dźwięk, uderzył moją głową o podłogę kilka razy tak, że straciłam przytomność. Obudziłam się obolała, pocięta w kilku miejscach, spermę miałam nawet we włosach. Siedział tyłem, kazał iść się umyć i przyjść następnego dnia, bo inaczej wszystkim powie. Nie mogłam wstać, to mną rzucił w górę i szeptał przez zaciśnięte zęby, że mam być twarda i nie ściemniać. Że jak się bujam ze starszym chłopakiem to tak wygląda. Do końca obozu było jeszcze 5 dni.
Ela / 32 lata / Olsztyn
Począwszy od nachalnych uścisków wujka, kiedy byłam dzieckiem. W szkole podstawowej był chłopak, który notorycznie „bawił” się w łapanie i ściskanie dziewczyn. Był od nas starszy i dużo silniejszy. Zdecydowanie nie była to zabawna sytuacja dla nas – dziewczyn. Pamiętam też, jak kiedyś w autobusie jakiś facet się na mnie pokładał (chyba byłam jeszcze w liceum). Zdecydowanie nie dlatego, że był tłok. Pamiętam moje zażenowanie i strach. To poczucie, że ktoś zrobił coś wbrew mojej woli.
Maria / 42 lata / Warszawa
Masturbujący się mężczyzna w autobusie w Warszawie, obnażający się mężczyzna w parku w Budapeszcie, niewybredne komentarze na temat mojego biustu od obcych facetów.
Hania / 22 lata / Warszawa
Zatłoczony bar, razem z koleżankami stoimy jakoś w drugim rzędzie próbując złożyć zamówienie. Za nami stoi cały tłum, więc poziom ścisku jest wysoki. Nagle dostaję mocnego klapsa w tyłek. Od razu odwracam się, ale za mną jest cała banda roześmianych facetów, i nie mam pojęcia, kto mi przyłożył. I stoję tak przez chwilę patrząc na nich, ale zupełnie nie wiem, co właściwie zrobić, więc w końcu odwracam się z nadzieję, że więcej tego nie zrobią.
Dorota / 34 lata / Warszawa
Kiedy byłam mała – miałam pewnie z 10 lat – mój wujek zaczął mnie molestować. Próbował mnie obmacywać, podglądać. Nie powiedziałam o tym rodzicom, bo to było zbyt wstydliwe. Potem przyszło dorastanie, a z nim przypadkowi obmacywacze i autobusowi ocieracze.