Natalia / 18 lat / Warszawa
4 lata temu będąc na koncercie zostałam zaatakowana przez pijanego mężczyznę, złapał mnie za głowę i zaczął mocno przyciągać do siebie śliniąc się przy tym i próbując mnie dotykać. Ledwo udało się go odciągnąć innym uczestnikom koncertu.
Kasia / 19 lat / Warszawa
Nie mogłam brać hormonów, więc moim głównym zabezpieczeniem były prezerwatywy. Mój ‘’friend with benefits’’ postanowił któregoś razu nie założyć gumki, a kiedy protestowałam, przytrzymał mnie mocno i tak uprawiał ze mną seks.
Kasia / 20 lat / Warszawa
Robiłam kurs na prawo jazdy. Mój instruktor był typowym zbokiem. Zawsze mi powtarzał, że lubi, jak kobieta ma trochę ciałka (jestem trochę przy kości). Potem zaczęło się łapanie za kolanko. Miarka się przebrała, gdy ręka zaczęła wędrować wyżej. Pamiętam, jak starałam się jakoś zabrać nogi dalej, a on cały czas powtarzał, że muszę szeroko rozstawić nogi, żeby dobrze prowadzić samochód. Wtedy wyszłam z auta i już nie wróciłam. Niedobrze mi, jak o tym myślę.
Zosia / 18 lat / Warszawa
Rok temu byłam umówiona z koleżanką na spotkanie. Miałam na sobie niebieską luźna sukienkę i stałam na przystanku autobusowym czekając, aż podjedzie mój autobus. Na przystanku razem ze mną było dwóch starszych panów oraz jeden podejrzany dla mnie mężczyzna, co chwilę zerkający w moją stronę. Uznałam, że nie ma co się martwić, bo od 17 lat jestem na tym przystanku przynajmniej dwa razy dziennie i nigdy nic mi się nie przytrafiło. Gdy podjechał mój autobus, podeszłam wraz z innymi czekającymi do drzwi. Stałam przed wejściem czekając, aż ludzie wysiądą. Nagle podejrzany dla mnie mężczyzna znalazł się za mną i włożył mi rękę pod sukienkę oraz pod moją bieliznę. Swoją obrzydliwą ręką przetarł mi całe miejsce intymne. Gdy tylko poczułam jego dotyk na sobie sparaliżowało mnie, jak się odwróciłam, on zaczął już uciekać w drugą stronę. Byłam przerażona, nie potrafiłam nic z siebie wydusić ani nic zrobić. Ludzie dookoła mnie nie zareagowali, tylko jeden pan coś wykrzyczał i wsiadł do autobusu. Byłam tak przestraszona, że szybko wsiadłam do autobusu. Cała się trzęsłam, czułam wzrok wszystkich skierowany na mnie. Nie potrafiłam skupić swoich myśli, ciągle w głowie miałam obraz tego, co się właśnie stało.
Karolina / 26 lat / Poznań
Jak miałam naście lat, mój ojczym często sprawdzał, czy już mi biust urósł. Nie rósł, bo mam małe piersi. Ale sprawdzał. Czasem mnie uszczypnął tu czy tam, chwycił za tyłek. Na początku wydawało mi się, że nie mogę mu się postawić, bo to mój ojczym, głowa rodziny, mąż mojej matki. Z wiekiem zaczęłam jawnie protestować, że nie ma prawa mnie dotykać, nie lubię tego i nie życzę sobie. Ale musiałam dojrzeć do tego, że to nie jest normalne zachowanie.